Do ukarania za obronę życia za wszelką cenę

Udostępnij:
Dopiero 15 września 2014 roku odbędzie się rozprawa z powództwa Szpitala Pro Familia przeciw obrońcom życia Fundacji Prawo do Życia po organizowanych przez nią pikietach przed placówką. Szpital w sytuacji wad rozwojowych płodu dokonuje terminacji ciąży, co nie podoba się obrońcom życia.
- Każda kobieta, która jest w ciąży z dzieckiem, które nie ma szans na przeżycie, ma prawo przerwać ciążę – mówi Radosław Skiba, dyrektor Szpitala ProFamilia, dodając, że przeżycia kobiet w ciąży z dzieckiem obarczonym wadami śmiertelnymi są trudne do opisania czy wypowiedzenia. – Proszę przeczytać wywiad pacjentki prof. Chazana, której nie zezwolono na terminację ciąży. Nie do wyobrażenia są przeżycia tych ludzi.

Szpital Pro Familia dokonuje przerwania ciąży w sytuacjach określonych przez prawo. Jedna z jego pracownic poinformowała media o tym, że w placówce wykonuje się aborcje. Kobieta już nie pracuje w szpitalu. Nie chciał tego zarówno dyrektor, jak i zespół, który miał problemy w swoim środowisku w związku z oskarżeniami rzuconymi przez działaczy Fundacji Prawo do Życia. Organizowała ona pikiety przed szpitalem z wizerunkami lekarzy.

- Ci ludzie mieli problemy w swoim środowisku – mówi Radosław Skiba. – Nie zamierzamy wycofać pozwu przeciw działaczom Fundacji Prawo do Życia. Dlaczego wybrali akurat nasz szpital, skoro terminacji dokonuje się także w innych placówkach? Naszym zdaniem, za swoje działania powinni zostać ukarani, ale o tym zdecyduje sąd. Na szczęście chyba za sprawą profesora Chazana od 2-3 tygodni jest spokój przed szpitalem. I dobrze, że w kraju działa prawo i można nawet odwołać lekarza z funkcji dyrektorskiej, jeśli się mu nie podporządkowuje.

Termedia próbowała skontaktować się z Fundacją Prawo do Życia, ale nikt nie odbierał telefonu pod podanym numerem komórkowym.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.