Ministerstwo Zdrowia po stronie profesora Skarżyńskiego

Udostępnij:
Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że w publikacjach "Rzeczpospolitej" i 'Pulsu Biznesu" zarzucających nieprawidłowości w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, czy wręcz nepotyzm mogło dojść do naruszenia wolności słowa. Tak stwierdził Sławomir Neumann pytany, czy ma jakieś zastrzeżenia wobec placówki i profesora Skarżyńskiego.
Niewłaściwe jest posługiwanie się [w publikacjach prasowych] pojęciem »wyników « lub »ustaleń kontroli « czy też przypisywanie Ministerstwu Zdrowia jakichkolwiek stwierdzeń rozumianych jako oceny czy wnioski pokontrolne - podkreśla wiceminister Sławomir Neumann w wystąpieniu napisanym z upoważnienia ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, cytowanego przez Gazetę Wyborczą.

Min. Neumann odpowiada w ten sposób na list podpisany przez 69 osób, którego sygnatariusze (przedstawiciele świata medycyny i biznesu) wezwali premier Ewę Kopacz do zajęcia stanowiska wobec publikacji dyskredytujących Skarżyńskiego. Chodzi o artykuły "Pulsu Biznesu" i "Rzeczpospolitej", w których - powołując się na ustalenia kontroli MZ - informowano o licznych nadużyciach i nepotyzmie panujących w Światowym Centrum Słuchu, założonym i kierowanym przez Skarżyńskiego.

Media pisały, że w Instytucie dochodzi do nieprawidłowości przy przetargach na implanty ślimakowe oraz wręcz nepotyzmu. Kopie artykułów z "PB" wysyłane były do najważniejszych instytucji państwowych i wykładano je na stolikach podczas spotkań i kongresów medycznych, na których występował Skarżyński. W grudniu 2014 r. obie gazety napisały, że kontrola już się skończyła, a jej wyniki są "miażdżące" dla profesora. Jednak ministerstwo nie potwierdzało tych informacji.

Instytut po jednej z publikacji na prośbę Termedii przysłał oświadczenie: "W związku z kolejnym artykułem prasowym w dzienniku „Puls Biznesu”, uprzejmie informujemy wszystkie osoby zainteresowane poruszoną w jego treści tematyką, w tym zwłaszcza media, że Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu przygotowuje szczegółowe stanowisko obejmujące odniesienie się do wszystkich poruszanych kwestii, w tym również w zakresie prowadzonych w Instytucie kontroli. Instytut informuje jednocześnie, iż zawiadomił właściwe organy o stwierdzonych przypadkach naruszenia prawa związanych z treścią i formą publikacji, co dotyczy zwłaszcza praw pacjentów Instytutu. Postępowania w tym przedmiocie trwają.". Stanowiska jednak nie było. Instytut wybrał drogę milczącej weryfikacji prawdy, która wyszła na jaw 30 grudnia, kiedy prokuratura umorzyła śledztwo przeciw placówce stwierdzając, że nie było żadnej zmowy przy przetargach prowadzonych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, nie zaszło żadne przestępstwo i nie było żadnych rodzinnych powiązań przy przetargach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.