- To nie do przyjęcia - mówią związki o płacach minimalnych według resortu

Udostępnij:
Ministerstwo Zdrowia ogłosiło plan stopniowego podwyższenia płac w ochronie od lipca. – Kwoty podwyżek są tak śmiesznie niskie, że nie możemy się z nimi pogodzić – mówią przedstawiciele zawodów medycznych. – To zabieg z zakresu public relations, nie uczciwa propozycja – dodają.
Przypomnijmy: według ministerialnej propozycji wynagrodzenie brutto lekarzy bez specjalizacji wyniesie ok. 4,1 tys. zł. Fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i inni pracownicy medyczni z wyższym wykształceniem (w zależności od tego czy mają specjalizację, czy nie) mają zarabiać minimum 4,1 tys. zł lub 2,8 tys. zł. Pielęgniarka z bez specjalizacji - na 2,5 tys. zł.

Podwyżka ma wejść w życiu nie od razu, zarobki do tych kwot dojść mają do tego poziomu w 2021 roku, czyli już po kadencji obecnego rządu i Sejmu. Co na to związkowcy?

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:

- Ja w ostatnich zabiegach nie widzę nic innego jak zabieg public relations. Już raz tak nas próbował wrobić poprzedni rząd przy okazji protestu pieczątkowego. W jakimś detalu ustąpiono, by w meritum sporu nie ustąpić ani o jotę. A debacie publiczne używano argumentu, że nie wiadomo o co lekarzom chodzi, bo przecież rząd ustąpił. I teraz jakieś małe grosze na papierze się znajdą, a potem – jak się obawiam – rząd będzie używał argumentu: o cóż tym protestującym lekarzom chodzi? Przecież dostali podwyżki… I mało kto będzie dochodził, czy naprawdę dostali i w jakiej kwocie.

Użyłem sformułowania protestującym lekarzom. Boi protesty będą. Przypomnę – mniej więcej za dwa miesiące złożymy wespół z innymi zawodami medycznymi własny projekt ustawy o minimalnych zawodach medycznych. I tam dopiero, a nie w ministerialnym przedłożeniu, znajdą się kwoty dające godne podstawy wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Pod własnym projektem ustawy zbieramy podpisy.

Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego:
- Jak się odnieść do ministerialnej propozycji? Proszę zapisać dosłownie. Jak do tej propozycji odnoszę się słowami „ha, ha”. Kwoty proponowanych podwyżek są za niskie. Na dodatek przewidziany w ministerialnej propozycji okres dochodzenia do nich jest zbyt długi. Cała nadzieja w przygotowywanej przez nas w porozumieniu z innymi zawodami medycznymi własnej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.