Dochodzący ordynator w Wielkopolsce: lekarze mówią "nie" i składają wypowiedzenia

Udostępnij:
Anestezjolodzy ze słupeckiego szpitala złożyli wypowiedzenia po tym, jak nowym ordynatorem OIOM-u został Piotr Skalski, lekarz zatrudniony w sześciu placówkach, w tym w czterech na stanowiskach kierowniczych.
- Wielkopolski NFZ zajął się sprawą. Wezwał lecznice do przedstawienia szczegółowego harmonogramu pracy lekarza – pisze "Onet".

O sprawie pisaliśmy w połowie listopada. Piotr Skalski kieruje szpitalnymi oddziałami anestezjologii i intensywnej terapii jednocześnie w Międzychodzie, Czarnkowie, Słupcy i Wrześni. W pracy widywany jest rzadko. Pół zdrowotnej Wielkopolski zastanawia się jakim sposobem Skalskiemu udaje się kierować czterema oddziałami naraz i po co ten eksperyment.

Jak radzi sobie w takiej poczwórnej roli? - Nie jest tak, że jestem równocześnie w czterech szpitalach. Jeżdżę tam na dyżury – mówił w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Piotr Skalski. - W każdym ze szpitali mam swoich zastępców, którzy na bieżąco nadzorują pracę oddziałów. Moją rolą jest wsparcie tych ośrodków w dostosowaniu oddziałów intensywnej terapii do nowych standardów - dodawał.

Upłynął miesiąc, w sprawie nic się nie działo. Lekarze postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Czterech z ośmiu anestezjologów w Słupcy złożyło wypowiedzenia. - Specyfika pracy na naszym oddziale jest taka, że nie można kierować oddziałem przez telefon lub mail – mówił w rozmowie z Onetem jeden z anestezjologów słupeckiego szpitala. - Nie akceptujemy też tego, że pan Skalski próbuje ingerować w nasze życie prywatne układając grafik dyżurów bez uzgodnienia z nami – dodawał.

Lekarze zadeklarowali, że będą pracować do końca miesiąca.

Przeczytaj także: "Dochodzący ordynator wieczorową porą kieruje czterema oddziałami naraz, w różnych miastach".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.