Menedżerowie szpitali chcą iść do Trybunału w sprawie pielęgniarek

Udostępnij:
- Polska Federacja Szpitali rozważy zaskarżenie rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej do Trybunału Konstytucyjnego – mówią przedstawiciele organizacji. Chodzi o podwyżki dla pielęgniarek.
- Należy podkreślić, co wskazujemy od początku, że sprawa podwyżek jest dla nas bardzo ważna i zależy nam na budowaniu dobrych relacji ze środowiskiem pielęgniarek i położnych. Wykwalifikowany i adekwatnie wynagradzany personel jest kapitałem każdego pracodawcy, zatem oczywistym jest, że popieramy celowość przyznania podwyżek - wskazuje Anna Banaszewska, dyrektor zarządzający PFSz.

Na czym polega problem? Na tym, wyjaśnia Anna Banaszewska, że w rozporządzeniu ministra nie ma gwarancji finansowania podwyżek dla grup pielęgniarek i położnych zarówno po czerwcu 2016 r., jak i w dalszej perspektywie, czyli po upływie czterech lat. Brak gwarancji finansowania przy jednoczesnym braku zachowania równości w traktowaniu całego środowiska pielęgniarek i położnych, powoduje narastające napięcia społeczne oraz rodzi poważne wątpliwości, co do możliwości realizacji porozumienia zawartego z przedstawicielami pielęgniarek i położnych, a także każe postawić pytanie o zgodność takiego rozwiązania z Konstytucją.

Anna Banaszewska wskazuje, że już teraz do PFSz docierają od dyrektorów i prezesów szpitali informacje, że dochodzi do konfliktów i niepokojów w kierowanych przez nich placówkach. Ich źródłem są oczekiwania zmiany podstawy wynagrodzeń pielęgniarek i położnych oraz oczekiwania pielęgniarek i położnych udzielających świadczeń w POZ i świadczeń wysokospecjalistycznych, które również domagają się podwyżek. Wiele pielęgniarek jest rozczarowanych, że z analizowanego rozporządzenia jasno wynika, że nie wszystkie pielęgniarki mają prawo do podwyżek. Tu należy zwrócić uwagę, że niezależnie od „stanowiska uzupełniającego” zamieszczonego na stronie MZ z 28 września zawierającego interpretacje Ministerstwa Zdrowia wskazującą, że do systemu podwyżek włącza się również pielęgniarki realizujące świadczenia wysokospecjalistyczne, to jednak przepis zawarty w rozporządzeniu wskazuje na wyłączenie tej grupy z systemu podwyżek. Stanowisko nie ma mocy uchylającej ani zmieniającej w stosunku przepisów zawartych w rozporządzeniu. W tym kontekście nie można również zapomnieć o wynikającej z rozporządzenia możliwości nałożenia przez dyrektora oddziału NFZ na szpital kary z tytułu zgłoszonej niezgodnie z przepisami zawartymi w rozporządzeniu liczby pielęgniarek i położnych. Szefowie szpitali wyrażają swoje obawy dotyczące zarówno zasad ustalania podwyżek i źródeł ich finansowania.

Radca prawny Michał Modro, który przeprowadził analizę prawną rozporządzenia, przekonuje, iż nie zawiera ono gwarancji finansowania podwyżek przez cztery lata, a jedynie od 1 września 2015 r. do 30 czerwca 2016 r., tj. na 10 miesięcy. Nie wiadomo, jaki mają być źródła finansowania podwyżek w kolejnych miesiącach.
Michał Modro uzasadnia, iż rozporządzenie daje jedynie możliwość zapłaty określonej w tym dokumencie kwoty, tj. 300 zł, i to wyłącznie w formie dodatku do wynagrodzenia, przez czas określony, czyli do 30 czerwca 2016 r. Ponadto podwyżki nie mogą być przyznane pielęgniarkom i położnym udzielającym świadczeń w POZ i świadczeń wysokospecjalistycznych, pielęgniarkom wykonującym zawód w medycynie pracy, rejestratorkom i sekretarkom medycznym.

- To bez wątpienia przejaw nierównego traktowania osób mających te same prawa, tj. prawo wykonywania zwodu pielęgniarki i położnej - twierdzi Michał Modro.

Zarówno Anna Banaszewska, jak i Michał Modro zwracają uwagę na jeszcze jedną istotną okoliczność: konstrukcja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych z funduszy publicznych nie daje podstaw do wydatkowania pieniędzy publicznych na podwyżki dla jakiejkolwiek grupy zawodowej w ochronie zdrowia. A to stawia pod znakiem zapytanie zgodność z konstytucją przepisów rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie, w jakim przewidują one podwyżki dla pielęgniarek i położnych z pieniędzy publicznych na świadczenia zdrowotne.

- Sytuacja jest bardzo poważna – podsumowuje prof. nadzw. Jarosław J Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. – Proponowane przez Ministerstwo Zdrowia rozwiązanie nie zapewnia gwarancji podwyżek dla pielęgniarek i położnych, stanowi również pole konfliktu personelu zarówno pielęgniarskiego, jak i pozostałych zawodów medycznych, co potwierdzają aktualne informacje medialne. Niepokojący jest również brak gwarancji finansowania podwyżek po czerwcu 2016 r. i finansowania przyznanych podwyżek po upływie czterech lat. Rodzi to poważne zagrożenie w kontekście możliwości realizacji świadczeń opieki zdrowotnej i stawia dyrektorów szpitali w bardzo trudnej sytuacji. Już dzisiaj raport przedstawiony przez Najwyższą Izbę Kontroli wskazuje, że budżet przekazywany przez szpitale na wynagrodzenia personelu znacznie przewyższa możliwości finansowe szpitali. PFSz opracowała niedawno własny raport na temat wynagrodzeń pielęgniarek i położnych, traktując tę kwestię z należną uwagą.

Prezes Polskiej Federacji Szpitali zapowiada spotkania z zarządami lokalnych związków szpitali, gdyż mamy do czynienia z sytuacją wymagająca działania na poziomie krajowym. - Będziemy wysyłać zaproszenia do zarządów lokalnych związków i stowarzyszeń szpitali w Polsce, nie możemy zapominać, że odpowiedzialność za pracowników stoi przede wszystkim po stronie pracodawców. Stąd wszystkie podejmowane rozwiązania w kwestii podwyżek muszą być możliwe do realizacji, niedyskryminacyjne i niewadliwe prawnie – dodaje Jarosław J Fedorowski.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.