Prokuratura: przejęcie szpitala za 135 tys. złotych – czyste jak łza

Udostępnij:
Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach odmówiła wszczęcia śledztwa ws. sprzedanego w 2013 roku szpitala przy ul. Mikołowskiej za 135 tys. zł. Kupującym była spółka zarządzana przez prominentnych działaczy Platformy Obywatelskiej, transakcja była ostro krytykowana przez opozycja.
Miasto sprzedało udziały szpitala warte 4,5 mln zł za 135 tys. zł. Nowym właścicielem zostało Mysłowickie Konsorcjum Medyczne. Sprawą szpitala na początku 2014 zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Agenci mieli sprawdzić czy nie doszło do złamania ustawy antykorupcyjnej. Konsorcjum, które w 2013 kupiło akcje szpitala tworzyły trzy prywatne osoby oraz spółka OLK MED z Katowic. -Udziałowcami w OLK MED byli wówczas Kajetan Gornig, radny PO z Gliwic, a także prezes szpitala oraz radna PO z Mysłowic Jolanta Charchuła, która przewodniczyła miejskiej komisji zdrowia – pisze „Fakt”.

– Zleciliśmy CBA tą sprawę. Agenci mieli zebrać materiał dowodowy, który pomógłby prokuraturze ustalić czy w trakcie sprzedaży szpitala doszło do przestępstwa. Po przeanalizowaniu materiałów, prokuratura odmówił wszczęcia śledztwa. Wszystko było zgodne z prawe. Sprawa został umorzona – mówi Monika Stalmach-Ćwikowska, szef Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach.

-Szpital został sprzedany bo miasta nie było stać na utrzymanie dwóch dużych placówek medycznych. Nowy właściciel zobowiązał się do spłaty długu placówki (2,8 mln zł) oraz nowych inwestycji, które do 2017 roku na kwotę 3,5 mln zł mają zostać zrealizowane – pisze gazeta.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.