Morawiecki: Ze zdrowiem jest nieźle jak na początek

Udostępnij:
Bardzo dobrze, czyli trójka plus – tak skomentowano wątki zdrowotne expose premiera. Uznał on zdrowie za sprawę „pierwszą i arcyważną”. Jego poprzednicy tej sfery życia i gospodarki nie opatrywali aż tak wysokim priorytetem.
Tym premier zaskoczył wszystkich – o zdrowiu wspomniał już na początku swojego wystąpienia. - Pierwszym, arcyważnym zadaniem jest służba zdrowia. Doprowadzimy do skokowego wzrostu wydatków na służbę zdrowia, do poziomu 6 proc. Na PKB - mówił. – Ale nie możemy pozwolić, aby nowe pieniądze zostały źle wydane. Naprawimy system służby zdrowia. - dodawał.

Zapowiedział także powołanie Narodowego Instytutu Onkologii i Narodowego Programu Zdrowia Kardiologicznego.

Co to oznacza dla polityki zdrowotnej? Zapytaliśmy ekspertów i praktyków.

Jerzy Gryglewicz, ekspert Uczelni Łazarskiego:
- Pierwszy raz w wystąpieniu premiera zdrowie zostało potraktowano priorytetowo. I zostało to przyjęte przez środowisko z dużą życzliwością. Czytam w tym zapowiedź bardzo aktywnej polityki państwa. W tym, moim zdaniem, tkwi główna zapowiedź zmiany. Szkoda, że były to zapowiedzi ogólne, a nie konkretne, z podaniem dat, kwot. Pozostaje mieć nadzieję, że o te dane zostaną uzupełnione w najbliższym czasie.

Zauważam również, że premier zapowiedział skokowy wzrost nakładów na zdrowie. Pomijając, że to stwierdzenie niekonkretne, o wzroście nakładów na żadne inne dziedziny nie mówił w ogóle.

W zapowiedzi powołania instytutu onkologicznego i programu kardiologicznego widzę natomiast ogólny projekt skierowania do tych dziedzin medycyny dodatkowych pieniędzy budżetowych.

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
- Dostrzegam i doceniam zmianę w podejściu premiera do spraw zdrowotnych. To nienajgorszy początek. Tyle, że w ostatnich latach słyszeliśmy już wiele pięknych i krzepiących słów o ochronie zdrowia. Słów, z których potem nic nie wynikało. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem tak nie będzie.

W expose zabrakło mi konkretów. Na przykład premier mówił o skokowym wzroście nakładów na zdrowie do 6 proc. PKB „w kilka lat”. 6 proc. to konkret, ale jak rozumieć określenie „kilka lat”? Czy „kilka” to osiem, jak chciał poprzedni rząd, czy mniej – czego domagają się protestujący przedstawiciele zawodów medycznych?

To przecież ważne. Przyjmuję argument, że być może expose to nie jest jeszcze miejsce na podanie takich konkretów, że premier potrzebuje więcej czasu na złożenie konkretniejszych deklaracji. Tyle, że my tego czasu za wiele nie mamy. I już niedługo dowiemy się, co konkretnie miał na myśli premier składając swoje zapowiedzi z expose. Wtedy będzie czas na konkretniejszą ocenę.

Oprac. Bartłomiej Leśniewski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.