Prof. Robert Rejdak: Zaćma bez kolejek

Udostępnij:
- Mamy spektakularny sukces w leczeniu zaćmy, kolejki skróciły się średnio do sześciu miesięcy. Są też ośrodki, w których czas oczekiwania wynosi miesiąc. To nawet trudno nazwać kolejką, bo ten miesiąc jest potrzebny na przygotowanie pacjenta do operacji i zaplanowania zabiegu - mówi prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich.
- 1 kwietnia "uwolniono" finansowanie zaćmy przez Narodowy Fundusz Zdrowia - przypomina "Nasz Dziennik" i pyta prof. Roberta Rejdaka o to, jak zmieniła się od tego czasu sytuacja pacjentów.

- Przestały obowiązywać kontrakty i limity. NFZ płaci za wszystkie wykonane operacje zaćmy ośrodkom, które dotychczas miały umowę z Funduszem w zakresie wykonywania tych świadczeń. Już dziś można powiedzieć, że mamy spektakularny sukces, ponieważ kolejki skróciły się średnio do sześciu miesięcy, ale są też ośrodki, w których czas oczekiwania wynosi miesiąc. To nawet trudno nazwać kolejką, bo ten miesiąc jest potrzebny na przygotowanie pacjenta do operacji i zaplanowania zabiegu - mówi prof. Rejdak i przyznaje, że zadziałały też inne mechanizmy, które spowodowały skrócenie czasu oczekiwania.

- Jednym z nich jest wprowadzenie trybu jednodniowego. Pacjent przychodzi rano, zostaje zoperowany i wychodzi po kilku godzinach do domu. Potem następuje kontrola po 14 dniach od operacji. Oceniany jest po- ziom widzenia i fakt, czy były jakiekolwiek powikłania pooperacyjne. Na tym poziomie jest prowadzona analiza jakości leczenia, która niebawem będzie premiowana - wyjaśnia prof. Rejdak.

Ekspert podkreśla, że jeśli ośrodek będzie wykonywał procedury o wysokiej jakości, będzie mu więcej płacone. Natomiast jeśli będzie to jakość niższa, to może być obniżone finansowanie, a nawet cofnięty kontrakt. - Dotychczas takiego premiowania w Polsce nie było. Okulistyka jest tutaj pionierem - podkreśla Rejdak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

Prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich przyznaje, że kolejki skróciły się także dzięki wprowadzeniu na wizycie kwalifikującej norm poziomu widzenia. O co chodzi? Wyjaśnia, że do operacji zaćmy wyznaczani są pacjenci, których poziom oceniany jest na 0,6 i gorzej. Wcześniej chorzy zapisywali się na zapas do kolejki i wydłużało to znacznie okres oczekiwania.

- Reasumując, należy podkreślić, że to wszystko jest niewątpliwie sukcesem Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, wspieranego przez działanie zespołu, który pracował w resorcie na rzecz unowocześnienia systemu w zakresie chirurgii zaćmy podkierownictwem prof. Marka Rękasa, krajowego konsultanta - podsumowuje prof. Rejdak.
w dziedzinie okulistyki.

Przeczytaj także: "Opisy przypadków zmian okulistycznych w przebiegu zespołu antyfosfolipidowego", "Prof. Jerzy Nawrocki z nagrodą" i "Okulistka odradziła szczepienia i przyznała, że wi-fi wywołuje glejaka mózgu".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.