www.susannaesposito.it

Prof. Susanna Esposito: Skoniugowane szczepionki przeciwko pneumokokom są bardzo skuteczne

Udostępnij:
– Aktualnie dostępne są dwie skoniugowane szczepionki przeciwko pneumokokom: jedna szczepionka 10-walentna i jedna 13-walentna. Obie wykazują bardzo dobre wyniki pod względem ochrony przed inwazyjnymi chorobami pneumokokowymi, a także wywoływanymi przez pneumokoki zakażeniami śluzówkowymi – mówi prof. Susanna Esposito z Uniwersytetu Medycznego w Parmie.


Dlaczego skoniugowane szczepionki przeciwko pneumokokom powinny wchodzić w skład programów powszechnych szczepień? W jaki sposób wpływa to na zdrowie publiczne?
- Skoniugowane szczepionki przeciwko pneumokokom znacząco zmniejszają obciążenie inwazyjnymi chorobami pneumokokowymi – zapaleniem opon mózgowych i sepsą, czyli bardzo ciężkimi chorobami w pierwszych latach życia, a także w populacji ogólnej. Oprócz tego dzięki tym szczepionkom można obniżyć ryzyko występowania inwazyjnego i nieinwazyjnego zapalenia płuc, które jest bardzo częstą chorobą w pierwszych latach życia. Szczepionki przyczyniają się też do zmniejszenia zachorowań na ostre zapalenie ucha środkowego. Tak więc umożliwiają one redukcję kosztów chorób, które w niektórych przypadkach mogą być śmiertelne – mam tu na myśli przede wszystkim zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i sepsę – a także ograniczają konieczność hospitalizacji i przepisywania antybiotyków.

Czy w krajach europejskich w programach powszechnych szczepień są stosowane podobne szczepionki przeciwko pneumokokom? Jaki jest tego skutek?
- Aktualnie dostępne są dwie skoniugowane szczepionki przeciwko pneumokokom – jedna szczepionka 10-walentna i jedna 13-walentna. Obie wykazały bardzo dobre wyniki pod względem ochrony przed inwazyjnymi chorobami pneumokokowymi, a także wywoływanymi przez pneumokoki zakażeniami śluzówkowymi. W ramach analizy danych należy porównywać wyniki uzyskiwane w różnych krajach, pokazują one, że obie szczepionki są skuteczne.

Obserwacje z różnych krajów, na przykład ze Szwecji czy z kanadyjskiego Quebecu pokazują, że zarówno przejście z jednej szczepionki na drugą, jak i stosowanie jednej czy też drugiej szczepionki, może przynosić znaczne korzyści i nie ma różnic pod względem tak zwanej ogólnej skuteczności. Oznacza to, że szczepionki mają wpływ na ograniczenie ogólnie wszystkich tych chorób oraz poszczególnych schorzeń – mam tutaj na myśli zapalenie opon mózgowych i sepsę, czyli tak zwane inwazyjne choroby pneumokokowe, ale także zapalenie płuc i ostre zapalenie ucha środkowego.

W jaki sposób należy mierzyć skuteczność takiego programu szczepień? Jaki system nadzoru najlepiej sprawdza się w ocenie osiąganych rezultatów?
- Aby ocenić program skoniugowanych szczepionek przeciwko pneumokokom, niezwykle ważne jest prowadzenie aktywnego nadzoru epidemiologicznego. Nadzór jest kluczowym elementem każdego programu szczepień. Jestem zdecydowanie za powszechnymi szczepieniami ochronnymi przeciwko pneumokokom. Także władze sanitarne są świadome roli, jaką odgrywa program powszechnych szczepień przeciw pneumokokom. Niemniej jednak aby w pełni docenić korzyści i zrozumieć efekt takiego programu, niezbędny jest aktywny nadzór obejmujący między innymi wykonywanie posiewu krwi i analizę metodą PCR – łańcuchowej reakcji polimerazy, która jest wykorzystywana w biologii i medycynie molekularnej. Dzięki temu można monitorować efekty programu szczepień, a także oceniać wpływ takiego programu na poszczególne serotypy pneumokoków.

W Polsce skoniugowana szczepionka przeciwko pneumokokom jest elementem programu powszechnych szczepień od 3 lat. Niestety nie mamy systemu aktywnego nadzoru. W jaki sposób należałoby oceniać skuteczność szczepień? Jakie narzędzia, metody i systemy mogłaby pani polecić?
- Polski powszechny program szczepień jest bardzo dobry. Udało się osiągnąć wysoki poziom zaszczepienia, wynosi on w przybliżeniu 95%, a więc jest to bardzo dobry wynik pod względem poziomu objęcia populacji szczepieniami. Taki wynik będzie wiązał się ze znacznym ograniczeniem występowania chorób pneumokokowych. Duże znaczenie ma więc ilościowa analiza spadku zapadalności, monitorowanie inwazyjnych chorób pneumokokowych, a także serotypów pneumokoków wywołujących te choroby. Trzeba monitorować na przykład izby przyjęć i placówki szpitalne badając krew pobieraną od wszystkich pacjentów hospitalizowanych z podejrzeniem inwazyjnej choroby pneumokokowej. Mam tutaj na myśli nie tylko pacjentów pediatrycznych, ale także osoby dorosłe, ponieważ powszechny program szczepień realizowany u dzieci ma zazwyczaj znaczący wpływ także na populację dorosłych.

Jaka jest skuteczność skoniugowanej szczepionki przeciwko pneumokokom w ramach programu powszechnych szczepień w Europie? Czy są jakieś różnice? Czy można wskazać program o znacząco lepszych wynikach, który mógłby stanowić wzorzec?
- Trzeba podkreślić, że programy obejmujące powszechne szczepienia przeciwko chorobom pneumokokowym z wykorzystaniem szczepionenki skoniugowanychej w pierwszych latach życia są bardzo skuteczne. Jedyną różnicą jest poziom realizacji szczepień. Zalecane jest zaszczepienie powyżej 95% lub przynajmniej 95% populacji, a Polska jest dość blisko osiągnięcia docelowej wartości 95%. Moim zdaniem korzyści płynące z programu są ewidentne, jednak aby w pełni je sobie uświadomić, proponowałabym udoskonalenie systemu nadzoru. System nadzoru powinien być zarządzany przez narodowy instytut zdrowia i powinien obejmować laboratoria referencyjne odpowiadające za poszczególne regiony lub cały obszar kraju. W ten sposób można monitorować występowanie zapalenia płuc, a także przyjrzeć się skuteczności szczepień pod względem poszczególnych chorób oraz gromadzić dane, które następnie można porównywać pomiędzy szpitalami, a także z innymi krajami w Europie i na świecie.

Jak ocenia pani wprowadzenie skoniugowanej szczepionki przeciwko pneumokokom do programu powszechnych szczepień ochronnych w Polsce?
- Polski program jest bardzo dobry, pokażuje bardzo wysoką skuteczność w walce z inwazyjnymi chorobami pneumokokowymi. Jestem pewna, że dobre rezultaty będą widoczne nawet w przypadku chorób nieinwazyjnych, takich jak zapalenie płuc i ostre zapalenia ucha środkowego. Zmniejszenie liczby przepisywanych antybiotyków także ma niezwykle ważne znaczenie, ponieważ oznacza ograniczenie problemu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe. Uważam więc, że wasz program jest bardzo dobry. W Polsce osiągnięto również bardzo wysoki poziom szczepienia populacji. Można nadal pracować nad zwiększeniem zasięgu szczepień, ale tylko o około 2%. Już teraz Polska jest w europejskiej czołówce pod względem zaszczepień. Należy jednak poprawić system nadzoru nad chorobą, który wymaga stosowania podobnych metod w całym kraju. W ten sposób będzie można jeszcze precyzyjniej określić korzyści, jakie ten skuteczny program przyniesie w przyszłości i już przynosi dzięki szerokiemu zasięgowi szczepień.

Susanna Esposito jest profesorem pediatrii na Uniwersytecie w Parmie oraz prezesem Światowego Stowarzyszenia Chorób Zakaźnych i Zaburzeń Immunologicznych (WAidid).

Wywiad opublikowano w „Kurierze Medycznym” 4/2019.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.