ONKOLOGIA
Wsparcie żywieniowe
 
Specjalizacje, Kategorie, Działy

Bezwzględne tak dla wsparcia żywieniowego w onkologii

Udostępnij:
Właściwe żywienie stanowi warunek bezwzględny skutecznego leczenia nowotworowego. Nie może być tak, że sama terapia przynosi pożądane efekty a chory umiera z powodu wyniszczenia organizmu. Wsparcie żywieniowe stanowią diety przemysłowe – mówi dr hab. Stanisław Kłęk, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej ze Szpitala Specjalistycznego im. Stanleya Dudricka w Skawinie.
Czy warto dbać o prawidłowe odżywianie pacjentów onkologicznych? Z jakiego powodu?
Można powiedzieć, że dbałość o dobre odżywianie chorego na chorobę onkologiczną, albo pacjenta, który ją przebył jest koniecznością. Dobre odżywianie stanowi ważny element terapii, ponieważ bez prawidłowego stanu odżywienia nie tylko gojenie ran jest gorsze, ale również efekt leczenia przeciwnowotworowego: chemioterapii, czy radioterapii. Są dowody na to, że istnieje zależność między ilością beztłuszczowej masy ciała, czyli mięśni a skutecznością zabiegów chirurgicznych w odniesieniu do liczby powikłań, skuteczności chemioterapii jak i jej tolerancji przez organizm chorego. To samo dotyczy i radioterapii. Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że to tkanka mięśniowa w zanika pierwszej kolejności, jeśli nieprawidłowo się odżywiamy. Także wszystkie teorie mówiące o tym, żeby chorym z chorobą nowotworową nie podawać pokarmu, bo odżywia się raka są błędne, bo taka sytuacja prowadzi jedynie do tego, że zanikają mięśnie organizmu zdrowego, a komórki nowotworowe i tak się odżywiają. Komórki nowotworowe czerpią składniki odżywcze ze swojego otoczenia, również z diety podawanej, ale niczego nie zmienia fakt zaprzestania dobrego odżywiania, ponieważ one i tak pozyskają składniki odżywcze dla siebie.

Jakie zagrożenia niesie za sobą niedożywienie podczas terapii nowotworowej? Czy można poprosić o przykłady.
Jeżeli mamy trzy różne techniki leczenia przeciwnowotworowego: chirurgię, chemioterapię i radioterapię, to zaczynając od chirurgii konsekwencje niedożywienia będą takie, że gojenie się ran będzie dużo gorsze, zwiększy się liczba powikłań infekcyjnych i powikłań chirurgicznych. Jakich? Częściej wystąpi zakażenie rany operacyjnej, łatwiej będzie o powikłania wewnątrz organizmu, chorzy będą musieli dłużej przebywać w szpitalu, więcej będą kosztować system. Większa będzie także śmiertelność. Podobne konsekwencje niedożywienia mamy w chemioterapii, przy czym w tym przypadku dochodzą jeszcze dwa aspekty. Pierwszy to skuteczność samego leczenia oraz tolerancja tego leczenia. Im lepszy stan odżywienia tym lepsza tolerancja tego leczenia. To samo dotyczy radioterapii. Lepsza tolerancja przejawia się zaś w tym, że występuje mniej biegunek, mniej zapaleń błon śluzowych, mniej krwawień, mniej nietolerancji ze strony przewodu pokarmowego.

Jakim swoim pacjentom rekomenduje Pan wsparcie żywieniowe? Prosiłabym o podanie profilu chorego.
Rekomenduję je każdemu choremu, odnośnie którego pojawiają się dwa główne wskazania ku temu. Pierwsze wskazanie dotyczy kwestii niedożywienia przy chorobie nowotworowej, czyli w wypadku BMI mniejszego niż 18,5 lub jeśli pacjent stracił na wadzie ponad 10% swoje wyjściowej masy ciała w ciągu ostatnich 3-6 miesięcy. Wsparcie żywieniowe jest także konieczne wtedy, gdy chory informuje, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy zjadał nie więcej niż połowę tego co powinien był zjeść, czyli niedojadał. W takim wypadku zleciłbym konsultację dietetyka oraz interwencję żywieniową w postaci odżywek przemysłowych, suplementów do picia. Wsparcie żywieniowe konieczne jest także w sytuacji, kiedy chory ma zaburzenia połykania w takim stopniu, że tak naprawdę nie jest w stanie spożywać posiłków. I to są klasyczne wskazania do interwencji żywieniowej, które są stosowane.

Czy są jakieś szczególne schematy postepowania terapeutycznego, które wymagają bezwzględnie wsparcia żywieniowego?
Tak. Przede wszystkim tego wsparcia wymaga każdy chory niedożywiony, o czym wspomniałem wcześniej. Drugą sytuacją, kiedy chorzy wymagają wsparcia żywieniowego jest sytuacja kiedy w przypadku chemioterapii lub radioterapii, czy chemioradioterapii występują powikłania powodujące, że chorzy nie są w stanie spożywać normalnej ilości pokarmu. Jakie to powikłania? Krwawienia, zapalenia błon śluzowych, owrzodzenia przewodu pokarmowego, pojawienie się aft w jamie ustnej. Każde powikłanie powinno już być wskazaniem do podjęcia interwencji żywieniowej.

W jaki sposób można pomóc pacjentom w utrzymaniu prawidłowego stanu odżywienia?
Jeżeli pacjent może jeść to podstawową kwestię stanowi prawidłowa koncentracja diety. Dietetyk dobiera dietę, która nie drażni i pacjent może ją spożywać w ilości należnej. Pierwszym krokiem jest więc porada dietetyczna i dobrze jest jeśli dieta przebiega pod nadzorem dietetyka. Drugim krokiem jest dołączenie przemysłowych diet pitnych nazywanych zwyczajowo suplementami pokarmowymi. One nie zawierają jednego składnika na przykład witaminowego, ale są to diety pitne kompletne i zawierają wszystkie składniki odżywcze: aminokwasy, tłuszcze , węglowodany, witaminy, elektrolity, związki śladowe. Podaż takiego suplementu powinna wynosić 400 ml na dobę, maksymalnie 600 ml na dobę dodatkowo. Jeżeli ta dieta nie skutkuje to kolejnym krokiem jest żywienie sztuczne i w pierwszej kolejności myśli się o wytworzeniu dostępu do żołądka w postaci sondy lub przetoki odżywczej – gastrostomii. Dopiero potem myśli się o żywieniu dożylnym, ale tego wymaga niewielki odsetek pacjentów.

Na którym etapie najlepiej włączyć wsparcie żywieniowe w postaci nutridrinków?
Wtedy, kiedy widzimy, że nie jesteśmy w stanie pokryć zapotrzebowania na pokarm osoby chorej stosując normalną dietę doustną. Jeżeli ta dieta nie wystarcza to wtedy włączamy suplementy.

Jakie składniki odżywcze są dla Pana najważniejsze?
Jednym z najszerzej popełnianych błędów jest myślenie, że we wsparciu żywieniowym osoby chorej onkologicznie należy wybrać jeden składnik, ten który najlepiej spełni swoją rolę. Tak nie jest. Bezwzględnie należy stosować kompletną dietę, czyli wszystkie składniki we właściwych proporcjach. Może być jeden wyjątek – białko. Chorzy na nowotwory potrzebują trochę więcej białka, około 20-130 procent więcej niż osoby zdrowe bez choroby nowotworowej. Ale to jest jedyny wyjątek. Po za tym dieta powinna być kompletna.

Czy spotkał się Pan w swojej praktyce z przeciwskazaniami przy spożywaniu poszczególnych składników odżywczych?
Tak. U chorych na nowotwory zapotrzebowanie na witaminy i pierwiastki śladowe powinno być pokrywane tylko w ilościach należnych na dobę. Przyjmowanie suplementów pokarmowych bogatych w składniki wielowitaminowe jest więc niewskazane. Dzieje się tak dlatego, że teoretycznie może tak być, że komórki nowotworowe wykorzystują więcej tych witamin stymulując swój rozwój. Dlatego pokrywamy tylko należne dobowe zapotrzebowanie, ewentualnie wyrównujemy niedobór, jeśli chory ma anemię, ale nie podajemy mikroelementów i witamin dodatkowo, ponad normę. Jeśli chodzi o inne składniki mówi się także w ostatnich latach, aby chorzy nieco więcej zapotrzebowania na energię pokrywali z tłuszczy niż z węglowodanów, ale nie na tej zasadzie, żeby wyeliminować węglowodany, ale aby dążyć, aby nie więcej niż 60 procent zapotrzebowania było dostarczane z węglowodanów. Nowotwór bowiem jest w stanie mniej wychwycić energii z tłuszczy niż z węglowodanów.

Czy według Pana profesjonalne wsparcie żywieniowe powinno być niezbędnym elementem kompleksowej opieki nad pacjentem onkologicznym?
Absolutnie tak. To jest warunek sine qua non prawidłowego leczenia, ponieważ bardzo często jest tak, że leczenie na przykład chemioterapią jest skuteczne, a pacjent umiera dlatego, że jest wyniszczony, a nie z powodu choroby nowotworowej. Dlatego żywienie musi iść w parze z leczeniem choroby nowotworowej.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.