Specjalizacje, Kategorie, Działy

ESMO 2019: niemożliwe okazuje się możliwe

Udostępnij:
Czy doniesienia tegorocznego ESMO wpłyną na zwiększenie odsetka chorych na raka płuca, jajnika i czerniaka, którzy przeżyją 5 lat i wydłużenie czasu przeżycia w ogóle? - To możliwe, bo wprowadzenie do leczenia omawianych podczas kongresu terapii budzi taką nadzieję – zauważa Beata Ambroziewicz z Polskiej Unii Organizacji Pacjentów.
ESMO coraz bardziej zasięgiem informacyjnym przekracza Europę. W tym roku do najważniejszych osiągnięć należą oczekiwane wyniki leku ozymertynib przeciw rakowi płuca, terapia skojarzona nivolumabem i ipilimumabem przeciw czerniakowi oraz połączenie olaparybu i niraparybu jak również olaparybu z bewacyzumabem do zastosowania w leczeniu raka jajnika. Dlaczego tegoroczne doniesienia są tak ważne? Bo zmieniają praktykę kliniczną, czyli określają nowe sposoby postępowania z chorującymi na raka, które mogą po raz pierwszy przyczynić się do zwiększenia odsetka wyleczonych z nowotworu, na co liczy prof. Radosław Mądry w odniesieniu do raka jajnika.

- Myślę, że tak się może stać, choć w zasadzie tegoroczne ESMO potwierdziło doniesienia ubiegłoroczne, ale rzeczywiście więcej uwagi poświęcono rakowi jajnika – przyznaje prof. Mądry – Zastosowanie inhibitorów PARP istotnie wydłuża czas do progresji choroby i jest to leczenie efektywne. Ale warunkiem jest wprowadzenie go do I linii terapeutycznej.

- Postęp jest rzeczywiście duży, bo ozymertynib okazuje się skutecznym leczeniem chorych na raka płuca, u których już pojawiły się przerzuty do mózgu – komentuje ESMO prof. Maciej Krzakowski. – Co więcej, leczenie to jest dobrze tolerowane. Dlatego najważniejsze jest rozpoczęcie nim leczenia jak najwcześniej, ponieważ wówczas najwięcej chorych będzie mogło z niego skorzystać. Potem do leczenia kwalifikuje się nawet o jedną trzecią chorych mniej.

Zdaniem prof Krzakowskiego, nie znaczy to, że zwiększy się w ogóle liczba chorujących, którzy potrzebują leku w I linii. - Zakładając pewne przeciwskazania kliniczne szacuję, że do terapii ozymertynibem w I linii kwalifikuje się grupa około 1,5 tys. chorujących na niedrobnokomórkowego raka płuca z mutacją EGFR – wskazuje prof. Krzakowski, dodając, że w przypadku tego leczenia czas odpowiedzi trwa nawet 26 miesięcy wobec 14 miesięcy zanotowanych w grupie kontrolnej badania Flaura.

- Dotychczasowym problemem leczenia czerniaka był nawrót choroby nawet przy zastosowaniu terapii uzupełniającej po leczeniu chirurgicznym. Zdarzało się to u połowy chorujących – tłumaczy prof. Piotr Rutkowski. – Dlatego niewątpliwym osiągnięciem tegorocznego ESMO jest przedstawienie wyników leczenia skojarzonego nivolumabem i ipilimumabem, które udowadnia, że ryzyko nawrotu może zostać wyeliminowane u 70 procent chorych i to w grupie o najtrudniejszym rokowaniu. Brak tej terapii w Polsce jest więc bardzo odczuwany – podkreśla prof. Rutkowski.

- Może więc po tegorocznym ESMO rzeczywiście warto przełożyć osiągnięcia badawcze na codzienną opiekę nad chorującymi – podsumowuje Beata Ambroziewicz.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.