Czy Polska stanie się krajem medycyny wyznaniowej?

Udostępnij:
Rozpoczęło się od deklaracji wiary lekarzy katolickich podpisanej na Jasnej Górze, potem były spory o klauzulę sumienia, sprawa prof. Bogdana Chazana, który odmówił aborcji, a teraz ruszyła strona oplodnosci.pl, na której do bazy lekarzy na tzw. Listę zajmujących się zdrowiem prokreacyjnym, korzystających w swojej praktyce z metod rozpoznawania płodności wpisało się na razie około 70 medyków.
Strona nie mówi wprost, że są to lekarze, którzy powołując się na klauzulę sumienia odmówią aborcji, czy też innych dozwolonych prawnie świadczeń medycznych, natomiast wiadomo, że portal powstał z inicjatywy lekarzy katolików, którzy – jak przekonują – w dobrej wierze stworzyli bazę wiedzy o naturalnych metodach planowania rodziny. Lekarze ci z przekonaniem twierdzą, że jest to rozwiązanie nie tylko dla nich, ale też dla pacjentów korzystne, bo akcentujące poglądy, a przez to także ułatwiające możliwość wyboru.

Przyklaskują tej inicjatywie media katolickie, entuzjastycznie obwieszczając, że "Wreszcie mamy konkretną listę lekarzy, nie tylko ginekologów, którzy naprawdę służą pacjentom", co może niektórych cieszy, ale powodem do dumy nie jest, bo to trochę nietaktowne, a nawet niegrzeczne, bo oznacza, że lekarze dzielą się na tych „prawdziwych”, którzy manifestują swoje uczucia religijne i na tych niegodnych Saracenów. Znaczyć więc według tych mediów miałoby, że w Polsce mamy tylko 70 lekarzy. Trochę mało, ale lista z pewnością wzrośnie. Tylko po co?

Czy grozi nam medyczna religijna wojna i czemu takie manifestacje mają służyć. Na pewno nie pacjentowi, bo ten oczekuje przede wszystkim zrozumienia medycznego. Strawę duchową otrzyma w kościele i to nie tylko katolickim, bo jakby zapomnieli autorzy tej strony i nie tylko oni, że w Polsce nie tylko jest katolicyzm, ale także inne wyznania.

Wyobraźmy sobie sytuację, że tę inicjatywę podejmą lekarze wyznania mojżeszowego, islamskiego, buddyjskiego i wielu innych. Każde z tych wyznań przedstawi swoją deklarację wiary, według której zacznie powoływać się na klauzulę sumienia i… mamy wtedy początek świętej medycznej wojny, w której – niestety – jedynymi ofiarami będą pacjenci.

Kolejny problem, jaki się w tym wszystkim budzi, to coraz bardziej zauważalna próba zdominowania środowiska medycznego przez tak naprawdę niewielką grupę „krzyżowców” atakujących ideologicznie wszystkich, którzy przedstawiają kontrargumenty. Ci, którzy do tej pory krzyczeli, że zabrania im się demonstrowania swoich poglądów, zabraniają tego samego innym i wręcz starają się ich dyskryminować i dyskredytować w oczach pacjentów i opinii publicznej. Bo jak inaczej można nazwać słowa głoszone przez jedno z katolickich pism, które brzmią: "Cieszy ten fakt, że wreszcie pacjenci mogą znaleźć lekarza, który posiada sumienie, i który nie będzie np. na wizycie ginekologicznej zalecał pacjentce antykoncepcji czy insynuował aborcji. A są tacy, niestety!"

Pamiętamy, że przecież na początku tego ideowego sporu „księgami wyklętymi” stały się najpierw ustawa o wykonywaniu zawodu lekarza i kodeks etyki lekarskiej, potem nastał czas „męczenników”, a teraz lista świętych i godnych. Pozostali, nie wprost, stali się nieczystymi i jak nie przystąpią do tego zgromadzenia, to pewnie zostaną wyklęci.

A więc mamy już deklarację wiary, klauzulę właściwego sumienia, listę męczenników i świętych. Brakuje jeszcze napisania XXI-wiecznej księgi „Malleus Maleficarum” (Młot na czarownice), powołania medycznej świętej inkwizycji.

A św. Łukasz Ewangelista, patron lekarzy pisał w swojej ewangelii o klauzuli sumienia:
„Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie? (…) Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?»

- Trzeba codziennego kształtowania charakteru i przypominania sobie komu mam służyć. Otóż słowo służba jest najwłaściwsze do uchwycenia istoty pracy lekarza. Służba musi stanąć ponad wszystkim. Tylko rzetelna służba człowiekowi choremu sprawi, że praca lekarza będzie prawdziwym powołaniem. Dostrzeganym z szacunkiem również przez innych – pisał o lekarzach ks. Karol Górawski.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.