Dlaczego profesor Chazan został odwołany, dziecko przez niego "uratowane" nie żyje

Udostępnij:
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy podjęła decyzję o odwołaniu ze stanowiska dyrektora szpitala św. Rodziny w Warszawie prof. Bogdana Chazana. Dlaczego? Dziecko, które rzekomo uratował zmarło wczoraj.
- Dziecko było w bardzo ciężkim stanie. Sprawdziły się wszystkie rokowania, że w ogóle nie powinno było się urodzić - poinformował pełnomocnik pacjentki, mecenas Marcin Dubieniecki. - Zmarło wczoraj o godz. 20.35.

"Kontrola wykazała nieprawidłowości w funkcjonowaniu szpitala przy ul. Madalińskiego, które są podstawą do rozwiązania umowy z dyrektorem placówki" - informację o tym prezydent Warszawy napisała na Twitterze.

Kontrola wykazała, że profesor Chazan złamał prawo – mógł powołać się na klauzulę sumienia, ale powinien wskazać pacjentce, której odmówił wykonania aborcji innego specjalistę. Tymczasem tego nie zrobił.

- Trzeba koniecznie usunąć przepis mówiący o tym, że lekarz powinien skierować pacjentkę do innego lekarza, jeżeli nie może wykonać u niej procedury medycznej ze względu na klauzulę sumienia. Kierowanie do innego lekarza obciąża sumienie lekarza kierującego. Podobno Trybunał Konstytucyjny przyjął już do rozpoznania wniosek Naczelnej Izby Lekarskiej o rozpatrzenie zmiany tego prawa – twierdził w rozmowie dla Termedii prof. Chazan.

Minister Arłukowicz podczas briefingu prasowego powiedział, że klauzulę sumienia może stosować lekarz, ale nie szpital.

Hanna Gronkiewicz Waltz dodała także, że kontrolerzy stwierdzili także nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji medycznej, a raport pokontrolny zostanie przekazany do prokuratury, która prowadzi śledztwo ws. "narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarza szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży".

SLD złożył we wtorek do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Politycy Sojuszu zarzucają jej niedopełnienie obowiązków wynikających z nadzoru nad miejskim szpitalem Św. Rodziny, w tym nieodwołanie Chazana.

- Szkoda, że pani prezydent tak późno podjęła tę decyzję – mówi Jerzy Nowak, rzecznik warszawskiego SLD. – W raporcie wykazano, ze w tym szpitalu były stosowane nieaktualne regulaminy, a w konkretnym przypadku pacjentki prof. Chazana lekarz nie poinformował jej prawidłowo, co stwierdził krajowy konsultant ds. neonatologii, poza tym przedłużał postępowanie, a jego działania były bezcelowe - dodaje.


Sprawa profesora Chazana rozpoczęła dialog – sytuacja jest patowa, ale też jest pretekstem do walki politycznej i z pewnością wykorzystana zostanie jeszcze nie raz. Rykoszetem odbije się to niestety na pacjentach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.