Kopacz w podsumowaniu półrocznej pracy jej rządu milczy o zdrowiu
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 31.03.2015
Źródło: JMac.
Podczas krótkiej konferencji podsumowującej pół roku pracy rządu Ewy Kopacz i realizacji obietnic z expose premier wspomniała jedynie o ustawie in vitro. Innych kwestii związanych z ochroną zdrowia nawet nie wymieniła. Twierdzi jednak, że zrealizowała 50 proc. ze swoich obietnic. Czy resort zdrowia będzie w pozostałej połowie?
- Boli mnie, gdy próbuje się do celów politycznych straszyć Polaków - mówiła podczas konferencji Ewa Kopacz - Dobitnie wybrzmiało to, gdy przyjmowaliśmy konwencję przemocową i ustawę o leczeniu niepłodności, w której regulujemy kwestie in vitro. To nieprawda, że danie ludziom szansy na zostanie rodzicami, to zamach na tradycje i próba niszczenia polskich rodzin - dodała.
I toby było na tyle w kwestiach ochrony zdrowia. Nie licząc jeszcze wzmianki o likwidacji jedzenia śmieciowego w szkołach i realizacji projektów związanych z poprawą jakości życia seniorów. Wszyscy oni jednak, zarówno dzieci poczęte, do szkół uczęszczające jak i seniorzy potrzebują sprawnie działającego systemu ochrony zdrowotnej. A o tym premier milczała.
W podsumowaniu zabrakło omówienia obietnic o zmniejszaniu kolejek do lekarzy, a miało tak się stać dzięki promocji i inwestowaniu w zawód lekarza. Nie było także niczego o wymienionych w expose gabinetach lekarskich, które miały powrócić do szkół.
Pojawia się pytanie, czy w drugiej połowie tego "meczu" o Polskę rząd zyska, czy straci bramkę.
I toby było na tyle w kwestiach ochrony zdrowia. Nie licząc jeszcze wzmianki o likwidacji jedzenia śmieciowego w szkołach i realizacji projektów związanych z poprawą jakości życia seniorów. Wszyscy oni jednak, zarówno dzieci poczęte, do szkół uczęszczające jak i seniorzy potrzebują sprawnie działającego systemu ochrony zdrowotnej. A o tym premier milczała.
W podsumowaniu zabrakło omówienia obietnic o zmniejszaniu kolejek do lekarzy, a miało tak się stać dzięki promocji i inwestowaniu w zawód lekarza. Nie było także niczego o wymienionych w expose gabinetach lekarskich, które miały powrócić do szkół.
Pojawia się pytanie, czy w drugiej połowie tego "meczu" o Polskę rząd zyska, czy straci bramkę.
