NFZ tworzy departament kontroli
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 23.10.2014
Źródło: MK
Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza powołać departament kontroli, który będzie odpowiadał za monitoring list oczekujących na świadczenia a także realizował audyty. Takie są zalecenia pokontrolne NIK, aby Fundusz wzmocnił pion kontrolny.
Dziennik Gazeta Prawna pisze, że NFZ po rozdzieleniu funkcji płatnika od wyceny świadczeń, która przejdzie do AOTM zmieni statut. Działalność kontrolna ma zostać wzmocniona, co zapowiadała już była prezes NFZ Agnieszka Pachciarz. Co na to eksperci?
- Problemem w Polsce jest niewłaściwe zrozumienie pojęcia kontroli i związanych z nim konotacji i emocji – mówi Maciej Bogucki, ekspert ochrony zdrowia. – Zupełnie naturalnym jest to, że w firmach publicznych odbywają się audyty i kontrole zewnętrzne. Powoli do tego się przyzwyczajamy, ale nadal kontrole są traktowane jako najazd, zło i szukanie dziury w całym i niestety w większości przypadków jest to uzasadnione, bo są problemy po stronie kontrolowanych i kontrolujących. Pewnie naturalnym byłoby, gdyby rzeczywistość nasza zmieniała się od strony kontrolujących, wtedy kontrolowani szybciej nabraliby zrozumienia oraz jakości, a wszystko opiera się o problem jakości w ochronie zdrowia i każdej działalności gospodarczej. W mojej opinii departament kontroli jest w NFZ niezbędny właśnie po to, aby dbać o jakość. Ważne jest, aby te osoby miały poczucie konieczności poprawy jakości, a nie szukania dziury w całym, czy też szukania dodatkowych środków dla NFZ. Chodzi o to, aby nowy departament wysilił się poza tradycyjną rzeczywistość i miał właściwe podejście do kontrolowanych, a kontrolowani właściwe podejście do audytów zewnętrznych. Wszyscy jesteśmy za poprawianiem jakości w ochronie zdrowia. Kontrole powinny być regularne i kontrolujący powinni mieć tego świadomość, że będą kontrolowani. Obecnie tak się nie dzieje i kontrole są podejmowane zazwyczaj wtedy, kiedy media wskazują jakieś nieprawidłowości w danym szpitalu. A tak nie powinno być. – wyjaśnia.
- Problemem w Polsce jest niewłaściwe zrozumienie pojęcia kontroli i związanych z nim konotacji i emocji – mówi Maciej Bogucki, ekspert ochrony zdrowia. – Zupełnie naturalnym jest to, że w firmach publicznych odbywają się audyty i kontrole zewnętrzne. Powoli do tego się przyzwyczajamy, ale nadal kontrole są traktowane jako najazd, zło i szukanie dziury w całym i niestety w większości przypadków jest to uzasadnione, bo są problemy po stronie kontrolowanych i kontrolujących. Pewnie naturalnym byłoby, gdyby rzeczywistość nasza zmieniała się od strony kontrolujących, wtedy kontrolowani szybciej nabraliby zrozumienia oraz jakości, a wszystko opiera się o problem jakości w ochronie zdrowia i każdej działalności gospodarczej. W mojej opinii departament kontroli jest w NFZ niezbędny właśnie po to, aby dbać o jakość. Ważne jest, aby te osoby miały poczucie konieczności poprawy jakości, a nie szukania dziury w całym, czy też szukania dodatkowych środków dla NFZ. Chodzi o to, aby nowy departament wysilił się poza tradycyjną rzeczywistość i miał właściwe podejście do kontrolowanych, a kontrolowani właściwe podejście do audytów zewnętrznych. Wszyscy jesteśmy za poprawianiem jakości w ochronie zdrowia. Kontrole powinny być regularne i kontrolujący powinni mieć tego świadomość, że będą kontrolowani. Obecnie tak się nie dzieje i kontrole są podejmowane zazwyczaj wtedy, kiedy media wskazują jakieś nieprawidłowości w danym szpitalu. A tak nie powinno być. – wyjaśnia.
