Polskie szpitale walczą o pacjentów Europy i Ameryki

Udostępnij:
Liczba pacjentów zza granicy szukających zdrowia w polskich placówkach sięga 300 tysięcy rocznie. Zostawiają u nas 800 mln. zł. rocznie. –Będzie więcej – zapewniają organizatorzy akcji promocyjnej polskich placówek zagranicznych na zachodzie. Z regionów położonych tuż przy granicy z Polską, i z tych dalszych.
Promocją zajmie się konsorcjum, w którego skład wchodzi: Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), Europejskie Centrum Przedsiębiorczości (EuCP) oraz firma Ameds Centrum. Europejskie Centrum Przedsiębiorczości odpowiada kierowanie projektem, kontakty z Ministerstwem Gospodarki oraz prowadzi rozliczenia projektu. PAIIZ zajmie się organizacją udziału polskich firm w międzynarodowych konferencjach i wystawach branżowych oraz wizyt studyjnych dziennikarzy zagranicznych w Polsce. AMEDS będzie prowadził nabór kandydatów do udziału w targach, misjach gospodarczych, szkoleniach oraz przygotuje materiały informacyjno-promocyjne

-W Polsce w wielu segmentach medycyny jest taniej nawet 80 proc. niż w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych – mówiła Ada Kostrz – Kostrzewska, liderka projektu firmowanego przez konsorcjum. Na specjalnej konferencji wyznaczono priorytety: promocja polskich uzdrowisk i rehabilitacji. Obecnie pacjenci z zagranicy korzystają w naszym kraju przede wszystkim z usług medycznych w zakresie chirurgii, chirurgii plastycznej oraz stomatologii.

Akcja promocyjna w pierwszej kolejności obejmie Danie, Szwecję, Norwegię, Niemcy, Rosja, Wielka Brytania oraz USA. W wypadku Niemiec i Skandynawii – to kraje, z których już dziś pochodzi lwia część odwiedzających Polskę turystów medycznych. Napływ pacjentów z Wysp Brytyjskich od lat rośnie – i wiąże się z polską emigracją zarobkową. Po prostu: Polacy odwiedzający Wyspy leczyli się w kraju – i propagandą szeptaną rekomendowali swoim brytyjskim znajomym usługi polskich placówek. Ta szeptana propaganda okazała się wyjątkowo skuteczna.

Rosja i USA to rynki stosunkowo nowe. Z Rosji możemy liczyć przede wszystkim na napływ klientów z Obwodu Kaliningradzkiego – rosyjskiej enklawy nad Morzem Bałtyckim. Tamtejsza ochrona zdrowia nie zapewnia pełnego zabezpieczenia swoim mieszkańców, w wielu wypadkach odsyłani są do placówek poza Obwodem. Te rosyjskie – leżą dalej od Obwodu niż położone po sąsiedzku w Polsce (do polskich ośrodków w Gdańsku i Warszawie jest stamtąd znacznie bliżej niż do rosyjskich w Petersburgu i Moskwie).
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.