Ranking szpitali - dłużników

Udostępnij:
Polskie szpitale zadłużają się na potęgę: bo mogą. Niektóre nawet chcą. Nie spłacają też zadłużenia – bo nikomu na tym nie zależy. Gorzko za to zapłacimy za kilka – kilkanaście lat. "Menedżer Zdrowia" opracował ranking dłużników. Na czele: Instytut Zdrowia Matki Polki. Rozmawialiśmy z jego dyrektorem. - Będę szukał pomocy w spłacie przeterminowanego zadłużenia. Ale najpierw muszę wyprowadzić Instytut na prostą - powiedział.
-Wartość zobowiązań samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej na koniec I półrocza 2013 roku wzrosła o 1,3 proc. KDK i wyniosła 10.886,5 mln zł – donosiły media. Można śmiało twierdzić, że dziś ta wartość przekracza 11 mld zł. A więc jest aż o 4 mld zł. rocznie wyższa niż przeznaczany na naukę budżet Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Kwota długu szpitali jest równa kwocie, którą państwo przeznacza na pomoc wszystkim polskim niepełnosprawnym. Za 11 mld złotych Polska mogłaby zakupić flotę samolotów bojowych piątej generacji F-35 i przestać obawiać powietrznych ataków ze wschodu.

Kto jest największym polskim dłużnikiem? Łódzki Instytut Matki – Polki, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. S.K. Wyszyńskiego SPZOZ w Lublinie, Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie, województwa mazowieckie i lubelskie – wynika z ustaleń „Menedżera Zdrowia”. Ranking dłużników: kliknij tutaj

Co się dzieje ze szpitalem gdy wpada w długi? Dokładnie nic. Przyjmuje pacjentów jak wcześniej, kadra otrzymuje wynagrodzenie i to całkiem wysokie – o czym rozmawiamy z Maciejem Banachem, który niedawno objął funkcję dyrektora w najbardziej zadłużonym polskim szpitalu, Instytucie Centrum Zdrowia Matki – Polki. Wywiad z prof. Maciejem Banachem: kliknij tutaj

Ani komercjalizacja, ani pomoc finansowa z budżetu państwa nie przerwały spirali długów w sektorze ochrony zdrowia. Mimo że nie są jeszcze znane całościowe wyniki finansowe wszystkich publicznych szpitali, wiadomo już, że wartość ich zobowiązań na pewno przekroczyła w zeszłym roku 10 mld zł. A dłużnikami rekordzistami okazały się instytuty badawcze podległe ministrowi zdrowia. Na jedną złotówkę całego szpitalnego długu – 10 groszy generuje 16 instytutów podległych bezpośrednio ministrowi zdrowia.

Z danych, jakie uzyskaliśmy w Ministerstwie Zdrowia wynika, że zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i instytutów badawczych udzielających świadczeń medycznych utrzymuje się od kilku lat na podobnym, wysokim poziomie. Na koniec 2009 r. wartość ich zobowiązań ogółem przekroczyła 10,2 mld zł, z czego ok. 2,6 mld zł stanowiły tzw. zobowiązania przeterminowane, czyli wymagalne. Rok później zobowiązania ogółem urosły do ok. 10,7 mld zł, w 2011 r. poszybowały do ok. 11,2 mld zł, by w 2012 r. jeszcze wzrosnąć – do prawie 11,5 mld zł. Gdyby oprzeć się na danych ankietowych, które do resortu zdrowia spłynęły z urzędów wojewódzkich, MSW, MON, uczelni medycznych i SPZOZ-ów nadzorowanych przez ministra zdrowia, można by wysnuć wniosek, że w roku 2013 udało się wreszcie zahamować ten niekorzystny trend, obniżając wysokość zadłużenia o 1 mld zł – do 10,5 mld zł. Za wcześnie jednak na fanfary. Ta kwota z pewnością jeszcze wzrośnie, ponieważ w wysokości zadłużenia nie uwzględniono wszystkich danych, a jedynie te, które resort zdrowia otrzymał w styczniu br. od 492 jednostek. Kiedy Menedżer Zdrowia zbierał materiały do tego artykułu, w wielu szpitalach trwało jeszcze liczenie…
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.