Rewolucja kontraktowa w 2015 roku
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 26.05.2014
Źródło: MK
Duże kontraktowanie odbędzie się dopiero jesienią 2015 roku. Wynika to z założeń pakietu kolejkowego, który jeszcze nie przeszedł ścieżki legislacyjnej. Jednak czy to wystarczająco dużo czasu, aby szpitale mogły przygotować się na rewolucję?
- Dla szpitali ten czas będzie bardzo gorący – mówi Marek Wójcik, z-ca sekretarza generalnego Związku Powiatów Polskich i członek rady Małopolskiego NFZ, ekspert ochrony zdrowia – To czas na zdobywanie akredytacji, poszerzanie zakresu usług, nowe inwestycje.
Szpitale szczególnie chętnie mogą podejmować nowe inwestycje, ponieważ w nowych przepisach planowana jest obowiązkowa ocena wojewody, czy dany projekt ma szansę uzyskać finansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia i czy jest w związku z tym potrzebny do zrealizowania w danym regionie.
- Teraz szpitale nie muszą pytać nikogo o zgodę, ale to się zmieni, więc na pewno będą chciały jak najlepiej przygotować się do dużego kontraktowania, które ma premiować ciągłość i kompleksowość udzielanych świadczeń zdrowotnych – mówi Marek Wójcik.
Na razie Fundusz ogłasza konkursy na świadczenia w pojedynczych zakresach. W Wielkopolsce i Lubelskiem była to nocna i świąteczna pomoc lekarska, w śląskim i także lubelskim rehabilitacja, w Małopolsce usługi stomatologiczne. Śląsk przygotowuje się jesienią do kontraktowania szpitalnego, ale dopuszcza możliwość aneksowania świadczeń, na wypadek, gdyby nowe przepisy w pakiecie kolejkowym weszły w życie i nastąpiło przesunięcie terminów konkursów.
Resort zdrowia zastosował manewr z aneksowaniem świadczeń w 2014 roku, w którym szpitale nie ubiegały się o finansowanie a jedynie zaoferowano im przedłużenie dotychczasowych umów. Taki ruch wynikał ze złej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia i obawy resort, że Fundusz nie będzie w stanie spełnić potrzeb świadczeniodawców. Obecnie także są niedobory w spływie składki i szpitale mogą obawiać się surowych ocen jakościowych, które zostały przyjęte na początku 2014 roku przez NFZ. Stąd starania placówek medycznych o akredytacje, ponieważ będą one miały realne przełożenie na ilości punktów uzyskiwanych w konkursach o finansowanie NFZ.
Szpitale szczególnie chętnie mogą podejmować nowe inwestycje, ponieważ w nowych przepisach planowana jest obowiązkowa ocena wojewody, czy dany projekt ma szansę uzyskać finansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia i czy jest w związku z tym potrzebny do zrealizowania w danym regionie.
- Teraz szpitale nie muszą pytać nikogo o zgodę, ale to się zmieni, więc na pewno będą chciały jak najlepiej przygotować się do dużego kontraktowania, które ma premiować ciągłość i kompleksowość udzielanych świadczeń zdrowotnych – mówi Marek Wójcik.
Na razie Fundusz ogłasza konkursy na świadczenia w pojedynczych zakresach. W Wielkopolsce i Lubelskiem była to nocna i świąteczna pomoc lekarska, w śląskim i także lubelskim rehabilitacja, w Małopolsce usługi stomatologiczne. Śląsk przygotowuje się jesienią do kontraktowania szpitalnego, ale dopuszcza możliwość aneksowania świadczeń, na wypadek, gdyby nowe przepisy w pakiecie kolejkowym weszły w życie i nastąpiło przesunięcie terminów konkursów.
Resort zdrowia zastosował manewr z aneksowaniem świadczeń w 2014 roku, w którym szpitale nie ubiegały się o finansowanie a jedynie zaoferowano im przedłużenie dotychczasowych umów. Taki ruch wynikał ze złej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia i obawy resort, że Fundusz nie będzie w stanie spełnić potrzeb świadczeniodawców. Obecnie także są niedobory w spływie składki i szpitale mogą obawiać się surowych ocen jakościowych, które zostały przyjęte na początku 2014 roku przez NFZ. Stąd starania placówek medycznych o akredytacje, ponieważ będą one miały realne przełożenie na ilości punktów uzyskiwanych w konkursach o finansowanie NFZ.
