Senator Hatka będzie interpelować w sprawie depresji

Udostępnij:
Senator Helena Hatka chce nakłonić ministra Arłukowicza do podjęcia decyzji w sprawie narodowego programu ochrony zdrowia psychicznego. - Jest on programem blankietowym istniejącym tylko na papierze – twierdzi prof. Janusz Heitzman. Potwierdzają to eksperci. Depresja staje się coraz większym problemem w Polsce. Sejmowa Komisja Zdrowia będzie debatować o tej chorobie 10 czerwca.
- Mam zamiar przygotować oświadczenie senatorskie do ministra Arłukowicza w sprawie realizacji narodowego programu ochrony zdrowia psychicznego, przynajmniej wydobędę ten temat – zobowiązuje się w rozmowie dla Termedii senator Helena Hatka. – Chcę zapytać na jakim etapie jest realizacja tego programu i jakie środki w tym roku są przeznaczone, a jakie w przyszłym. I zobaczymy, co pan minister odpowie.

Pomoże w tym dr Jerzy Gryglewicz z Uczelni Łazarskiego.
- Depresja będzie głównym tematem Komisji Zdrowia, która odbędzie się 10 czerwca – mówi dr Gryglewicz. – Przedstawię tam wstępne wyniki przygotowywanego przez nas raportu związanego z ta chorobą i z kosztami jej leczenia. Jeżeli podczas tej debaty będzie uczestniczył minister, to miejmy nadzieję, że ta interpelacja nie będzie konieczna, ale gdy tak się nie stanie, to wtedy na pewno zajmiemy stanowisko. Chcemy, by ta jednostka chorobowa była traktowana priorytetowo. Będziemy rekomendować, aby stworzyć oddzielne poradnie leczenia depresji. Pewnym takim rozwiązaniem, które niestety nie funkcjonuje, jest narodowy program ochrony zdrowia psychicznego, ma on wymiar tylko deklaratywny, gdyż nie ma w tym obszarze żadnych środków finansowych i powoduje, że praktycznie założenia w tym programie są nierealizowane. Warto tutaj zastanowić, aby stworzyć pewne działania mające na celu tę strategię dla polskiej psychiatrii - zauważa.

- Narodowy program ochrony zdrowia psychicznego, który został przyjęty przez Radę Ministrów i zobowiązuje wszystkie resorty do jego realizacji pozostaje programem blankietowym – powiedział prof. Janusz Heitzman. – Za tym nie idą środki, nie idzie uruchamianie centrów zdrowia psychicznego i nie ma przeznaczonych środków. I to jest problemem, jeżeli Ministerstwo Zdrowia w sprawozdaniu pokazuje, że na rok 2012 narodowy program wydał 53 tys. zł. To znaczy, że kosztowała tyle książka ze sprawozdaniem i to było wszystko, co zostało tutaj przeznaczone – twierdzi prof. Heitzman.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.