Czy wcześniejsze wybory mogą zagrozić ciągłości w ochronie zdrowia?

Udostępnij:
Wcześniejsze wybory mogą pokrzyżować plany związane z kontraktowaniem świadczeń medycznych, twierdzi Janusz Atłachowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej.Andrzej Mądrala, wiceprezes Pracodawców RP twierdzi odwrotnie.
Minister zdrowia zapowiada dłuższe, nawet 10. letnie kontrakty dla szpitali, z drugiej strony w pakiecie kolejkowym chce prowadzić okres przejściowy i aneksowanie umów na przyszły rok.

- NFZ może nie zdążyć z kontraktowaniem, bo żeby tak było musiałby je rozpocząć już we wrześniu, a rozporządzeń nie ma i istnieje obawa, że kontraktów tez nie będzie, a zamiast nich będzie aneksowanie – mówi Janusz Atłachowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej. – Dla tych podmiotów funkcjonujących w systemie, to dobre rozwiązanie, ale dla tych, które już zainwestowały w nowe oddziały i nowe usługi, nie. Bo nie będą mogły do niego wejść.

Fundusz ma możliwość prowadzenia negocjacji w tych obszarach, gdzie nie ma chętnych na udzielanie świadczeń zdrowotnych, jeśli wcześniej były postępowania konkursowe, które nie przyniosły rezultatu.
NFZ nic nie zrobi bez wiedzy resortu zdrowia. Teoretycznie nie powinno być tak, że aneksowania także nie będzie, ale zawirowania wobec Platformy oraz niepewność koalicjanta powoduje, że może być różnie.
Nie wiadomo jak zachowa się PSL, a bez jego poparcia Platformie trudno będzie się utrzymać przy władzy.
To zaś spowoduje reperkusje dla systemu ochrony zdrowia.

Trudna jest sytuacja szpitali, które wydłużają terminy płatności dostawcom, a ci mogą w każdej chwili zażądać upadłości, z obawy przed tym, że nie odzyskają swoich należności. To dotyczy głównie spółek, które nie mają samorządowego zaplecza, a narastają zobowiązania i przeterminowane płatności.

- Politycy wymyślą pewnie jakąś łatę, ale długofalowej strategii dla tego sektora nie ma – mówi Janusz Atłachowicz. - Minister zdrowia wprowadza zmiany, którym sprzeciwia się środowisko.

Natomiast Andrzej Mądrala, wiceprezes Pracodawców RP uważa zgoła inaczej:
- Na przyszły rok nie będzie kontraktowania, a ma być aneksowanie, jak podało MZ. Moim zdaniem zagrożenia dla ochrony zdrowia nie ma. Politycznie tego jednak nie chcę rozważać.

Dlaczego nie ma zagrożenia? Do czasu powoływania nowego rządu i ministra zdrowia o sprawach ochrony zdrowia i tak będzie decydować ta sama ekipa, co dziś. I będzie miała dość czasu, by dokończyć to, co już zaplanowała i zapowiedziała - zastąpić kontraktowanie aneksowaniem. Co do innych planów obecnej ekipy także straty nie ma. Dziś ministerstwo zapowiada liczne zmiany, ale jednocześnie i z tej zapowiedzi, i z tego, że nie podejmuje kroków praktycznych wynika, że nie zależy na szybkim wprowadzeniu reform.

Zagrożeniem może być to, że kontraktowanie, czy też aneksowanie, odbywać się będzie w trakcie kampanii wyborczej do samorządów. Ale te odbędą się i tak, niezależnie od tego, czy rząd poda się do dymisji, czy też nie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.