Akcji „Stent”: czy prokuratura chce zakontrolować na śmierć krakowską kardiologię?
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 14.01.2017
Źródło: BL
- Przeszukania policji i prokuratury domach i miejscach wykonywania zawodu, żądania wydania kilkudziesięciu dokumentacji dotyczącej kilkunastu tysięcy pacjentów – na to wszystko reaguje w specjalnym oświadczeniu prof. Dariusz Dudek obwiniany przez rodzinę Ziobro o przyczynienie się do śmierci Jerzego Ziobro.
Zmarły był ojcem Zbigniewa Ziobry, obecnego ministra sprawiedliwości.
W ubiegłym tygodniu na polecenie prokuratorów, policjanci weszli do 16 placówek medycznych w całej Polsce. Zabezpieczają głównie dokumenty. Organy ścigania sprawdzają, czy stenty kardiologiczne przekazane w formie darowizny szpitalom publicznym nie trafiły do placówek prywatnych. Jak ustaliło RMF FM prokuratorzy uderzają głównie w firmę należącą do lekarza, profesora, który leczył ojca Zbigniewa Ziobry, czyli prof. Dariusz Dudka. Medyk jest już oskarżony w prywatnym akcie przez ministra i jego matkę.
Dariusz Dudka odpowiedział specjalnym oświadczeniem.
- Podtrzymujemy, że jesteśmy otwarci i gotowi do wyjaśnień wszelkich pytań w zakresie zabiegów z roku 2006 oraz z tamtego okresu - nasza działalność jest profesjonalna od lat i była zgodna z obowiązującymi procedurami szpitalnymi – czytamy w nim.
Dariusz Dudek dodaje, że ostatnie przeszukania policji i prokuratury w naszych domach i miejscach wykonywania zawodu „ to ogromna presja”, a żądania prokuratury utrudniają normalne funkcjonowanie ośrodka i mogą zagrozić jego pacjentom.
- Żądanie wydania przez prokuraturę dokumentacji medycznej obejmującej leczenie kilkunastu tysięcy pacjentów w ubiegłych latach, przy aktualnym codziennym zaangażowaniu w leczenie pacjentów z zawałem serca, znacznie utrudnia pracę lekarską – pisze Dudek. - Może potencjalnie również zwiększyć zagrożenie życia dla pacjentów, na przykład w przypadku konieczności dostępu, a braku oryginałów dokumentacji dotyczącej hospitalizacji z lat poprzednich - dodaje.
Profesor zwraca także uwagę, że procesy kontroli podjęte przez prokuraturę na tak dużą skalę powodują znaczne obciążenie wszystkich pracowników oddziału i generują bardzo wysokie dodatkowe koszty finansowe dla całego szpitala.
Czy chodzi o to, by ośrodek zakontrolować na śmierć?
Przeczytaj także: Akcja „Stent”: policja w szesnastu placówkach medycznych
W ubiegłym tygodniu na polecenie prokuratorów, policjanci weszli do 16 placówek medycznych w całej Polsce. Zabezpieczają głównie dokumenty. Organy ścigania sprawdzają, czy stenty kardiologiczne przekazane w formie darowizny szpitalom publicznym nie trafiły do placówek prywatnych. Jak ustaliło RMF FM prokuratorzy uderzają głównie w firmę należącą do lekarza, profesora, który leczył ojca Zbigniewa Ziobry, czyli prof. Dariusz Dudka. Medyk jest już oskarżony w prywatnym akcie przez ministra i jego matkę.
Dariusz Dudka odpowiedział specjalnym oświadczeniem.
- Podtrzymujemy, że jesteśmy otwarci i gotowi do wyjaśnień wszelkich pytań w zakresie zabiegów z roku 2006 oraz z tamtego okresu - nasza działalność jest profesjonalna od lat i była zgodna z obowiązującymi procedurami szpitalnymi – czytamy w nim.
Dariusz Dudek dodaje, że ostatnie przeszukania policji i prokuratury w naszych domach i miejscach wykonywania zawodu „ to ogromna presja”, a żądania prokuratury utrudniają normalne funkcjonowanie ośrodka i mogą zagrozić jego pacjentom.
- Żądanie wydania przez prokuraturę dokumentacji medycznej obejmującej leczenie kilkunastu tysięcy pacjentów w ubiegłych latach, przy aktualnym codziennym zaangażowaniu w leczenie pacjentów z zawałem serca, znacznie utrudnia pracę lekarską – pisze Dudek. - Może potencjalnie również zwiększyć zagrożenie życia dla pacjentów, na przykład w przypadku konieczności dostępu, a braku oryginałów dokumentacji dotyczącej hospitalizacji z lat poprzednich - dodaje.
Profesor zwraca także uwagę, że procesy kontroli podjęte przez prokuraturę na tak dużą skalę powodują znaczne obciążenie wszystkich pracowników oddziału i generują bardzo wysokie dodatkowe koszty finansowe dla całego szpitala.
Czy chodzi o to, by ośrodek zakontrolować na śmierć?
Przeczytaj także: Akcja „Stent”: policja w szesnastu placówkach medycznych
