iStock

Ataki na personel medyczny

Udostępnij:
Pośród wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się lekarze w epidemii COVID-19, jednym z najtrudniejszych do zrozumienia są ataki agresji ze strony osób kwestionujących fakty dotyczące zagrożenia. Nienawistne wobec personelu medycznego wypowiedzi zalewają internet, a media donoszą o powtarzających się incydentach związanych ze słownymi i fizycznymi napaściami.
Artykuł adwokata Filipa Niemczyka:
Kodeks karny kryminalizuje i penalizuje zachowania polegające w szczególności na kierowaniu gróźb popełnienia przestępstwa, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona (art. 190 k.k.), na uporczywym nękaniu (art. 190a k.k.), zniesławianiu (art. 212 k.k.), znieważaniu (art. 216 k.k.), naruszaniu nietykalności cielesnej (art. 217 k.k.). Kodeks postępowania karnego umożliwia natomiast objęcie ściganiem z oskarżenia publicznego także tych przestępstw, które co do zasady mają charakter prywatnoskargowy, jeżeli wymaga tego interes społeczny (art. 60 § 1 k.p.k.). Organy ściągania dysponują przy tym szeroką paletą środków pozwalających na ustalenie tożsamości i ujęcie sprawcy przestępstwa, także popełnionego za pośrednictwem internetu. Wbrew obiegowej opinii zachowanie pełnej anonimowości w sieci bywa trudne, a ustalenie tożsamości osoby podejrzanej zależy niejednokrotnie od skutecznego wykorzystania dostępnych śledczym narzędzi.

W obliczu kolejnych przypadków agresji wobec personelu medycznego prezes Naczelnej Rady Lekarskiej kilkakrotnie kierował do prezesa Rady Ministrów oraz ministra sprawiedliwości apele o podjęcie przez organy ścigania zdecydowanych działań w sprawie ataków na przedstawicieli zawodów medycznych i towarzyszącej im fali dezinformacji o epidemii oraz programie szczepień przeciwko koronawirusowi. Bezczynność prokuratury, polegająca na odmowie ścigania w trybie oskarżenia publicznego albo wydaniu decyzji o umorzeniu postępowania, wobec skali, natężenia i szkodliwości społecznej opisanego zjawiska nie ma uzasadnienia. Zdaniem prezesa NRL każdy przejaw agresji stanowiący czyn zabroniony, wymierzony w medyków w związku z ich opartą na aktualnej wiedzy medycznej działalnością medyczną i prozdrowotną, powinien być ścigany z oskarżenia publicznego, ponieważ ataki nie tylko godzą w dobro osób bezpośrednio zaatakowanych, lecz są także zagrożeniem życia i zdrowia polskich obywateli.

Reakcją Ministerstwa Sprawiedliwości na wspomniane apele zdaje się być projekt ustawy o ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych, który w ostatnich dniach września skierowany został do konsultacji. Celem regulacji jest wprowadzenie narzędzi prawnych przewidujących ochronę użytkowników portali społecznościowych, niezależnie od stosowanych obecnie przez usługodawców mechanizmów filtrowania publikowanych treści, a nadto instrumentów umożliwiających przeciwdziałanie rozpowszechnianiu treści, które naruszają dobra osobiste i pochwalają czyny zabronione lub nawołują do ich popełniania. Jednocześnie mocą projektowanej ustawy ma powstać Rada Wolności Słowa, która stałaby na straży przestrzegania przez internetowe serwisy społecznościowe wolności wyrażania poglądów, pozyskiwania informacji i rozpowszechniania ich, wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych, filozoficznych oraz wolności komunikowania się. Nowa regulacja nakłada wiele obowiązków informacyjnych na podmioty prowadzące popularne serwisy społecznościowe, których realizacja będzie obwarowana karami administracyjnymi, a obywatelom umożliwia kierowanie pozwów o ochronę dóbr osobistych wobec osób identyfikowanych jedynie za pomocą profilu użytkownika danego serwisu.

Trudno przewidzieć, czy zaproponowana regulacja będzie miała wpływ na obniżenie zagrożenia agresją personelu medycznego. Nie ulega wątpliwości, że projekt ustawy nakierowany jest przede wszystkim na zwiększenie kontroli państwa nad treściami publikowanymi w serwisach społecznościowych. Wydaje się, że dużo skuteczniejsze w zwalczaniu zjawiska słownych i fizycznych napaści na medyków byłoby jednak wykorzystanie ośrodków z zakresu prawa karnego, które już są do dyspozycji organów ścigania.

Sprawozdanie Rzecznika Praw Pacjenta za 2020 r.
Rzecznik Praw Pacjenta opublikował sprawozdanie dotyczące przestrzegania praw pacjenta na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. W okresie pierwszej i drugiej fali epidemii COVID-19 odnotował istotny, bo ponad 50-proc., wzrost liczby zgłoszeń dotyczących naruszeń, a liczba postępowań wyjaśniających wzrosła niemal dwukrotnie. Łącznie w toku prowadzonych postępowań stwierdzono 966 przypadków naruszenia praw pacjenta. Jako nieprzestrzegane w stopniu wysokim określone zostało prawo do oświadczeń zdrowotnych, a w stopniu średnim – prawo do wglądu do dokumentacji medycznej oraz informacji o własnym stanie zdrowia. W pierwszym przypadku głównym źródłem nieprawidłowości było udzielanie pacjentom świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze bez dołożenia należytej staranności, brak niezwłocznego udzielenia świadczeń zdrowotnych z uwagi na stan zagrożenia życia lub zdrowia, udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej niezgodnie z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej, nieprawidłowe procedury ustalania kolejności przyjęcia do podmiotu leczniczego. Na kwestię niezwłoczności udzielanych świadczeń niewątpliwy wpływ miało obciążenie systemu ochrony zdrowia w związku ze zwiększoną liczbą zachorowań na COVID-19, a większość skarg w tym zakresie dotyczyła podstawowej opieki zdrowotnej. Odnotować należy również, że wszystkie zgłoszenia naruszeń prawa pacjenta do konsylium, prawa do informacji o zakresie świadczeń zdrowotnych, prawa do umierania w spokoju i godności, prawa do ochrony informacji zawartych w dokumentacji medycznej okazały się uzasadnione, a rzecznik w każdym przypadku stwierdził ich naruszenie.

W sprawozdaniu rzecznika zwrócono również uwagę na problematykę stwierdzania zgonu w warunkach domowych. Sytuacja taka wymaga wprowadzenia szczególnych środków ostrożności w przypadku śmierci pacjenta z powodu COVID-19, a jednocześnie lekarze podstawowej opieki zdrowotnej wskazują brak środków ochrony osobistej oraz ograniczone możliwości zebrania w takim przypadku wywiadu epidemiologicznego od rodziny zmarłego. Rzecznik podkreślił też problem braku aktualnych przepisów dotyczących sposobów stwierdzania zgonów. Warto odnotować, że w ostatnim czasie podjęto prace nad nowelizacją ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 31 stycznia 1959 r., polegające m.in. na ustanowieniu instytucji koronera, a także wprowadzeniu elektronicznej karty zgonu i elektronicznej karty urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu.

Aktualne regulacje dotyczące epidemii COVID-19
Aktualnym aktem prawnym odnoszącym się do ograniczeń, nakazów i zakazów w stanie epidemii jest rozporządzenie Rady Ministrów z 27 września 2021 r., na mocy którego termin obowiązywania poszczególnych obostrzeń przedłużono do 31 października 2021 r. Niezmiennie zatem ograniczeniom podlega wiele sfer życia społeczno-gospodarczego. Konieczne jest zachowanie m.in. 1,5-metrowego dystansu między pieszymi, zasłanianie nosa i ust w miejscach publicznych, a osoby przekraczające granice zewnętrzne UE lub mające kontakt z taką osobą zobowiązane są poddać się 10-dniowej kwarantannie.

Ustawa dotycząca wzrostu nakładów na ochronę zdrowia podpisana
Odnotować należy, że omawiana w „Pulsie” 10/2021 ustawa o zmianie ustawy o oświadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych została podpisana przez prezydenta i opublikowana. Wraz z jej wejściem w życie następować ma stopniowy wzrost wysokości ośrodków finansowych przeznaczonych na ochronę zdrowia do 7 proc. produktu krajowego brutto w 2027 r.

Artykuł opublikowano w Miesięczniku Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie „Puls” 11/2021.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.