Będzie kontrola szpitalnego jedzenia, bo... chorzy publikują zdjęcia w sieci i dzwonią na infolinię

Udostępnij:
Rzecznik Praw Pacjenta wystąpił do GIS-u z prośbą o przeprowadzenie kontroli żywności w szpitalach. Krystyna Barbara Kozłowska opowiada "Menedżerowi Zdrowia" o powodzie takiej decyzji, liczbie skarg na jedzenie i roszczeniowości chorych.
Co było przyczyną tego, że zdecydowali się Państwo na zlecenie kontroli szpitalnego jedzenia przez sanepid?
- Temat jakości posiłków w szpitalach pojawiał się w kierowanych do biura Rzecznika Praw Pacjenta zgłoszeniach, ale także licznych informacjach medialnych. Problem ten dotyczy szpitali i innych placówek medycznych z całej Polski, dlatego zwróciłam się do Głównego Inspektora Sanitarnego, aby w ramach ogólnopolskiej akcji, zlecił państwowym powiatowym inspektorom sanitarnym przeprowadzenie doraźnych kontroli żywności oraz jakości żywienia we wszystkich podmiotach leczniczych realizujących stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne. Obowiązkiem placówek udzielających świadczeń zdrowotnych w warunkach stacjonarnych i całodobowych jest zapewnienie pacjentom wyżywienia adekwatnie do stanu ich zdrowia. Ma to znaczenie szczególnie w przypadku, gdy pacjent cierpi na chorobę żywieniowozależną jak cukrzyca, otyłość, nadciśnienie czy celiakia. Dlatego mając na uwadze dobro pacjentów wystąpiłam do Głównego Inspektora Sanitarnego o podjęcie stosownych działań kontrolnych, które przyczynią się do poprawy warunków żywienia w placówkach medycznych.

Czy otrzymują Państwo skargi od pacjentów? Jeśli tak, to w jakiej liczbie?
- Tak. Takie zgłoszenia wpływają do biura od pacjentów z całej Polski. W ostatnim roku takich zgłoszeń było blisko 90, z czego większość została przekazana za pośrednictwem infolinii. Najchętniej i najczęściej wybieranej przez pacjentów formy kontaktu z biurem.

A skąd są te zgłoszenia? Z jakich szpitali, miast lub województw?
- Najwięcej zgłoszeń dotyczących posiłków w szpitalach lub innych podmiotach leczniczych realizujących stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne docierało do biura Rzecznika Praw Pacjenta z województwa mazowieckiego i śląskiego. Zastrzeżenia lub pytania dotyczące jakości posiłków kierowane były także przez osoby korzystające ze świadczeń opieki zdrowotnej w placówkach z województwa małopolskiego, lubuskiego, opolskiego, dolnośląskiego i kujawsko-pomorskiego.

- Z pozostałych województw zgłoszenia wpływały sporadycznie i były to jednostkowe sygnały. Jeśli chodzi o region Polski, z którego pacjenci lub osoby działające w ich imieniu w ogóle nie zgłaszali do biura problemów lub pytań związanych z jakością wyżywienia w szpitalach czy innych podmiotach leczniczych, było to województwo warmińsko-mazurskie.

Czy wpływ na to mogą mieć portale społecznościowe i łatwość w "dzieleniu się" zdjęciami szpitalnego jedzenia?
- Na pewno przyczynia się do tego również internet. Za jego pośrednictwem pacjenci lub członkowie ich rodzin czy bliscy na bieżąco publikują zdjęcia posiłków szpitalnych. Pokazują nie tylko te słabej jakości, ale też tych godnych naśladowania. Dzięki temu osoby z całej Polski widzą różnicę w standardach żywienia pacjentów w placówkach i gdy są one niezadowalające reagują.

Czy zauważyli Państwo w ostatnim czasie nasiloną roszczeniowość pacjentów względem jakości i ilości jedzenia?
- Rzeczywiście zgłoszeń dotyczących zastrzeżeń do jakości posiłków w szpitalach i innych placówkach medycznych realizujących stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne jest więcej. Przykładowo jeszcze trzy lata temu takie sygnały od pacjentów pojawiały się sporadycznie, a zastrzeżenia do wyżywienia pacjenci sygnalizowali raczej przy okazji badania określonej sprawy na miejscu w ramach postępowania wyjaśniającego – np. w szpitalach psychiatrycznych czy zakładach opiekuńczo-leczniczych. Podkreślę jednak, że w mojej ocenie wzrost liczby takich zgłoszeń świadczy raczej o podnoszeniu się świadomości pacjentów, a nie ich roszczeniowości. Coraz częściej pacjenci wiedzą, że mają pewne prawa, że udzielane im świadczenia opieki zdrowotnej powinny spełnić określone standardy.

Czy Państwa zdaniem szpitale powinny mieć możliwość zlecania przygotowywania jedzenie poza szpitale lub w szpitalu, ale zewnętrznej firmie?
- Szpitale powinny mieć taką możliwość, jednak podkreślę, że dyrektorzy placówek podpisując umowy z zewnętrznymi firmami cateringowymi powinni kontrolować jakość dostarczanych pacjentom posiłków.

- Dyrektorzy szpitali powinni także zwracać uwagę na sposób formułowania umów zawieranych z takimi firmami, w tym możliwość nakładania kar umownych. Przykładowo firmy cateringowe często deklarują w umowie zapewnienie „dodatku warzywnego” co czasami jest realizowane np. w postaci dodania pietruszki do zupy.

- Warto, aby kierownicy podmiotów leczniczych pamiętali, że to oni odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów i udzielanych im świadczeń opieki zdrowotnej, w tym także świadczeń towarzyszących, w skład których wchodzi adekwatne do stanu zdrowia wyżywienie w szpitalu lub w innej placówce udzielającej świadczeń zdrowotnych w warunkach stacjonarnych i całodobowych.

Jaka byłaby Państwa reakcja na fakt, że któryś szpital zdecydowałby się na pobieranie opłat za jedzenie?
- Wyżywienie w szpitalu jest jednym z elementów hospitalizacji i stanowi tzw. świadczenie towarzyszące (art. 5 pkt 38 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych). Realizując umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia szpital ma obowiązek zapewnienia wyżywienia w ramach tego kontraktu. Oznacza to, że za podstawowe wyżywienie pacjenta szpital nie może pobierać dodatkowych opłat – wyżywienie pacjentów jest wkalkulowane w całkowite koszty jego hospitalizacji.

- Gdybym otrzymała informację o pobieraniu przez dany podmioty leczniczy opłat za wyżywienie pacjentów podjęłabym działania zgodnie z moimi ustawowymi kompetencjami. Oczywiście wskazanie konkretnych czynności jest możliwe po zapoznaniu się ze stanem faktycznym w danej placówce, niemniej na pewno podjęłabym współpracę z właściwym oddziałem NFZ.

- Wynika to z faktu, że fundusz nadzoruje wykonywanie przez świadczeniodawców kontraktów, na podstawie których pacjentom przysługuje bezpłatne wyżywienie. W razie nieprawidłowości w ich realizacji NFZ może zastosować kary umowne wynikające z kontraktu.

Przeczytaj inne rozmowy tego dziennikarz z przedstawicielami systemu ochrony zdrowia: "Jarosław Drobnik: - Powstanie ustawy o POZ rozdrażni "specjalistykę" i dyrektorów szpitali" i "System nie promuje lekarzy rodzinnych"

Zachęcamy do polubienia naszego profilu na Facebooku: "Menedżer Zdrowia" na Facebooku
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.