Co kucharz ugotuje to pacjent zje

Udostępnij:
Sanepid skontrolował posiłki w pomorskich szpitalach. Wnioski nie są optymistyczne. W prawie wszystkich jadłospisach ujawniono nieprawidłowości. A przecież właściwa dieta jest podstawą wyzdrowienia.
- Kontrolerzy sanepidu odwiedzili 11 szpitali: Szpital Specjalistyczny w Chojnicach, Powiatowe Centrum Zdrowia w Kartuzach, SPZOZ w Lęborku, Szpital Miejski w Miastku, Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku, Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku, Wojewódzki Zespół Reumatologiczny w Sopocie, Kociewskie Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim, Swissmed w Gdańsku oraz Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Jedynym szpitalem, który nie ma czego poprawiać, bo nie stwierdzono tu nieprawidłowości w jadłospisie, jest Wojewódzki Zespół Reumatologiczny w Sopocie.

- Z ocenionych 11 jadłospisów (obejmujących 10 kolejnych dni), w 10 stwierdzono nieprawidłowości, takie jak: małe urozmaicenie posiłków, zbyt mała ilość owoców i warzyw, brak w diecie mlecznych napojów fermentowanych, brak źródła pełnowartościowego białka w posiłkach, zbyt duży udział w diecie czerwonego mięsa i jego przetworów, podaż przetworów mięsnych o niskiej wartości odżywczej i wysokiej zawartości tłuszczu, takich jak: parówki, mortadela, wątrobianka, salceson. Nie było przypadków, w których ocena żywienia wskazywałaby na znacznie obniżoną wartość kaloryczną diety czy lekceważenie głównych zaleceń żywieniowych - wylicza w rozmowie z gazetą Tomasz Augustyniak, dyrektor pomorskiego sanepidu.

W posiłkach było też za dużo soli. Na obiad średnio przypadało średnio 7,4 g soli. Podczas gdy całodzienna zalecana przez WHO wartość to 5g na osobę na dzień.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.