Czy Polska, wzorem Czech, będzie płacić za powikłania po szczepieniach?

Udostępnij:
Skoro państwo nakłada obowiązek szczepień powinno płacić odszkodowania za skutki powikłań - taki wyrok czeskiego sądu ucieszył krytyków systemu szczepień w Polsce. Mamy już pierwszy krajowy pozew w tej sprawie.
Prawie 670 tys. zł żądają rodzice dziecka z Gliwic. To będzie prawdopodobnie pierwszy taki proces w Polsce - czytamy w "Rzeczpospolitej". Rodzice dziecka z Gliwic, które wkrótce po urodzeniu było szczepione przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz błonicy, tężcowi i krztuścowi (tzw. skojarzona szczepionka) pozwali ministra zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia, Instytut Biotechnologii Surowic i Szczepionek Biomed oraz producentów szczepionek. Maluch po szczepieniu miał powikłania.

W czwartek na stronie internetowej „Menedżera Zdrowia” pisaliśmy: Czeski Sąd Najwyższy orzekł, że konsekwencje finansowe niepożądanych skutków szczepień ma ponosić budżet państwa (czytaj artykuł Czechy: państwo musi zapłacić odszkodowania za powikłania poszczepienne.

Przedstawicielka Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach "Stop Nop" – które apeluje o dobrowolność szczepień i utworzenie funduszu odszkodowań – skomentowała dla „Menedżera Zdrowia” czeski wyrok. Głos zabrał również Krzysztof Łanda, prezes Fundacji "Watch Heath Care". (czytaj też wcześniejszy tekst o dyskusji wokół szczepień w Polsce: Ustawa o szczepieniach: stowarzyszenie krytykuje zmiany, a Krzysztof Łanda krytykuje stowarzyszenie

- W Czechach wygrała idea solidarności społecznej z poszkodowanymi przez powikłania poszczepienne. Wygląda na to, że kraj ten jest lata świetlne przed Polską jeśli chodzi o świadomość tego, że skoro państwo nakłada obowiązek szczepień, to tym bardziej powinno zapewnić wsparcie jego ofiarom – mówi Justyna Socha ze stowarzyszenia „Stop Nop” i dodaje: - Twierdzimy jednak, że również producenci powinni mieć swój udział w pokryciu tych kosztów.

Z kolei Krzysztof Łanda mówi, że oczywistym jest, że jeśli państwo nakłada na obywateli obowiązek szczepień obowiązkowych to odpowiada za działania niepożądane, które bardzo rzadko, ale jednak mogą wystąpić.

- W przypadku powikłań poszczepiennych budżet państwa powinien wypłacać odszkodowania - mówi prezes "Watch Health Care" i dodaje: - Jestem pewny, że niezawisłe sądy w Polsce właśnie takie wyroki zasądzą w przypadku dochodzenia odszkodowania.

Jak przyznaje Justyna Socha, problemem do rozwiązania jest również diagnozowanie i udowodnienie związku przyczynowo-skutkowego. - Czechy są czternastym krajem w Europie, który wprowadza taki system, a pierwsze z nich zaczęły powstawać już latach 60-tych - mówi Justyna Socha.

Stowarzyszenie sporządziło mapę, na której przedstawiają to, które z europejskich krajów zmusza swoich obywateli do szczepień.



Według tego, co jest zaprezentowane na mapie, szczepienia obowiązkowe – poza Polską – są w: Grecji, Bułgarii, Rumunii, Słowenii, Łotwie i Czechach, a także na: Węgrzech i Słowacji.

Częściowy obowiązek szczepienia jest w Belgii, Francji i we Włoszech. Przymusu szczepień nie ma obowiązuje w: Norwegii, Szwecji i Finlandii, Islandii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii, Szwajcarii, Austrii, Luksemburgu, Holandii, Danii, Niemczech, Estonii i na Litwie.

Przykładowo: Niemcy jeśli nie chcą, to nie muszą się szczepić od 1961 roku, mieszkańcy Szwecji od 1978, Finowie od 1984, a obywatele Islandii od 2011 roku.

Stowarzyszenie "Stop Nop" chce, żeby podobnie było w Polsce. Organizacja od kilku tygodni, w sieci, zbiera podpisy pod petycją, która wyśle do prezydenta i pani premier. Najważniejszy punkt apelu to: prośba o to, żeby szczepienia były nieobowiązkowe i stworzenie funduszu odszkodowań niepożądanych skutków szczepień. W piątek o godzinie 15, pod petycją, podpisanych było 18 983 osób.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.