iStock

Gdzie szukać oszczędności w systemie ochrony zdrowia w dobie pandemii? ►

Udostępnij:
Tagi: Marcin Czech
Pandemia COVID-19 wywołała kryzys w ochronie zdrowia, a to oznacza jeszcze pilniejszą niż dotychczas potrzebę szukania oszczędności dla systemu i stosowania rozwiązań jak najbardziej efektywnych kosztowo. O tym, jakie to mogą być rozwiązania mówił, podczas sesji inauguracyjnej konferencji „Priorytety w ochronie zdrowia 2021”, prof. Marcin Czech, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, kierownik Zakładu Farmakoekonomiki w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, były wiceminister zdrowia.
Zdaniem eksperta, pandemia wymogła zwiększenie znaczenia telemedycyny i wykorzystania rozwiązań informatycznych, między innymi do raportowania i analizowania danych.

– To bardzo korzystna zmiana, która powinna pozostać z nami także w przyszłości, ponieważ dzięki niej system ochrony zdrowia jest wydajniejszy. Żeby dostosować się do sytuacji pandemii, która zapewne potrwa do końca tego roku, oraz sytuacji postcovidowej konieczna jest także odpowiednia alokacja środków finansowych i lokowanie ich tam, gdzie pracują one najefektywniej. W tym celu, aby odpowiednio przesunąć środki, trzeba porównać dane z ostatniego roku z danymi sprzed roku i zobaczyć, jakie świadczenia zdrowotne są konsumowane czy wykorzystywane. Nie jest to zadanie trywialne, ale Narodowy Fundusz Zdrowia z pewnością może sobie z tym poradzi – stwierdził prof. Marcin Czech.



Innym postulowanym rozwiązaniem są wcześniejsze interwencje medyczne.

– Wszędzie tam, gdzie do opieki nad chorym nie jest konieczny lekarz specjalista, prowadzeniem pacjenta powinien zajmować się lekarz rodzinny, natomiast wszędzie tam, gdzie nie jest wymagana hospitalizacja, pacjent powinien być leczony ambulatoryjnie przez lekarza specjalistę. Ważne jest rozpoczynanie terapii na jak najwcześniejszym etapie, zanim pojawi się potrzeba hospitalizacji – przekonywał ekspert.

Kolejnym sposobem na znalezienie oszczędności w systemie ochrony zdrowia może być przesunięcie części leków refundowanych w procedurze programów lekowych do refundacji w ramach katalogu chemioterapii, który jest znacznie mniej zbiurokratyzowany i mniej sformalizowany. – Przykładem takiego leku, który warto przenieść z programu lekowego do katalogu chemioterapii jest tanstuzumab (herceptyna), stosowany w leczeniu HER2 dodatniego raka piersi – mówił prof. Czech.

Herceptyna jest lekiem, którego ochrona patentowa wygasła w 2018 roku, a w konsekwencji jego cena znacznie spadła. Nie ma zatem potrzeby tak ścisłej kontroli nad jego stosowaniem i ograniczania dostępu do tej terapii poprzez rygorystyczne warunki kwalifikacji pacjentek do programu lekowego.

– Oprócz transferu wybranych leków z programów lekowych do katalogu chemioterapii, uważam, że sama procedura katalogu powinna zostać rozszerzona, tak żeby można było wykorzystywać ją także w innych specjalnościach medycznych, nie tylko w onkologii. To pozwoliłoby odbiurokratyzować system. Przecież przesunięcie leków z jednej procedury do drugiej nie spowoduje dramatycznego wzrostu liczby chorych, w ramach katalogu byliby w większości leczeni ci sami pacjenci, którzy obecnie trafiają do programów lekowych. Procedura katalogu jest jednak zdecydowanie mniej kłopotliwa, od strony administracyjnej i formalnej, co generuje znaczne oszczędności. A trzeba pamiętać, że każde zwiększenie efektywności, każda oszczędność daje środki, które można wykorzystać w leczeniu kolejnych pacjentów – podsumował prof. Marcin Czech.

Przeczytaj także: „Priorytety 2021 – obejrzyj teraz!”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.