Hamankiewicz: dlaczego lekarz POZ ma być karany za wskazania lekarza - specjalisty

Udostępnij:
Ministerstwo Zdrowia, rzutem na taśmę, spowodowało… sporo zamieszania podczas wprowadzania darmowych leków dla seniorów 75+. Pełen oburzenia list w tej sprawie do resortu wystosował Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Chodzi o fragment pisma Marka Tombarkiewicza, w którym wiceminister zdrowia grozi lekarzom konsekwencjami w razie, gdyby przestawiali pacjentów z leków obecnie stosowanych (a nie objętych na liście seniorów pełną refundacją) na inne, objęte refundacją. Zmiana taka leżała by w interesie pacjenta, ale nie podobałaby się ministerstwu. Stąd groźba takich kontroli.

O piśmie Marka Tombarkiewicza - CZYTAJ TUTAJ

To jednak nie wszystkie zastrzeżenia.

- Wątpliwości w tym zakresie budzi fakt, że w ramach prowadzonego leczenia specjalistycznego to lekarz specjalista decyduje o stosowanych lekach, natomiast receptę na lek refundowany pacjentowi 75+, zgodnie z przyjętymi zasadami tego projektu wystawić może lekarz POZ. Zatem decyzję lekarza specjalisty o zmianie prowadzonej farmakoterapii na lek dostępny z oznaczeniem S realizował będzie poprzez wystawienie recepty lekarz POZ – zauważa Maciej Hamankiewicz, prezes NIL w swoim liście do ministra zdrowia.

Doszłoby zatem do kuriozalnej sytuacji. Lekarz – specjalista zadysponowałby zmianę ordynacji, a lekarz POZ podpisany pod receptą poniósłby tego (słuszne i nie) konsekwencje.

- Wobec powyższego proszę o wyjaśnienie, w jaki sposób decyzja lekarza specjalisty prowadzącego leczenie specjalistyczne o zmianie farmakoterapii, może skutkować podważaniem ordynacji leków przez lekarza POZ, kontynuującego „ustawione” przez specjalistę leczenie – pisze Hamankiewicz.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.