Napad na klinikę aborcyjną: 3 zabitych, 9 rannych
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 30.11.2015
Źródło: BL, TVN
Zginęły 3 osoby, a 9 kolejnych zostało rannych w strzelaninie w klinice aborcyjnej w Colorado Springs w Stanach Zjednoczonych. Uzbrojony mężczyzna wtargnął do budynku, a następnie doszło do wymiany ognia pomiędzy nim i interweniującą policją.
Po wielogodzinnej akcji napastnik został aresztowany. Do ataku doszło w północno-zachodniej części miasta Colorado Springs w stanie Kolorado. Przed południem czasu lokalnego policja otrzymała zgłoszenie o napastniku strzelającym z broni palnej na Centennial Boulevard, gdzie znajduje się klinika aborcyjna Planned Parenthood.
- Według świadków napastnik, uzbrojony w broń o "dużej sile rażenia", wtargnął do strzeżonego przez ochroniarzy budynku. Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja, a także policyjne oddziały specjalne SWAT - podaje TVN.
Funkcjonariusze po wejściu do kliniki napotkali napastnika i doszło do wymiany ognia. Ostatni bilans tragedii mówił o jednym zmarłym funkcjonariuszu. Jednak lokalne władze poinformowały, że kolejne dwie osoby zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych podczas strzelaniny ran. Pozostałe dziewięć osób wciąż jest w szpitalu, "są w dobrym stanie" - powiedziała rzeczniczka policji w Colorado Springs Catherine Buckley. Akcja policji trwała pięć godzin, a okolica kliniki została ogrodzona przez służby bezpieczeństwa. Ostatecznie napastnik został zatrzymany - policjantom udało się go przekonać do złożenia broni i poddania się.
- Według świadków napastnik, uzbrojony w broń o "dużej sile rażenia", wtargnął do strzeżonego przez ochroniarzy budynku. Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja, a także policyjne oddziały specjalne SWAT - podaje TVN.
Funkcjonariusze po wejściu do kliniki napotkali napastnika i doszło do wymiany ognia. Ostatni bilans tragedii mówił o jednym zmarłym funkcjonariuszu. Jednak lokalne władze poinformowały, że kolejne dwie osoby zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych podczas strzelaniny ran. Pozostałe dziewięć osób wciąż jest w szpitalu, "są w dobrym stanie" - powiedziała rzeczniczka policji w Colorado Springs Catherine Buckley. Akcja policji trwała pięć godzin, a okolica kliniki została ogrodzona przez służby bezpieczeństwa. Ostatecznie napastnik został zatrzymany - policjantom udało się go przekonać do złożenia broni i poddania się.
