POZ: ubezpieczenie nie będzie już potrzebne
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 12.02.2016
Źródło: BL
- Każdy obywatel RP, niezależnie czy jest ubezpieczony, czy nie, będzie mógł korzystać z POZ – zakłada projekt rządowy. Zniknie zatem nie tylko eWUŚ, ale w ogóle konieczność ubezpieczenia się. Czy to zmiana w dobrym kierunku?
Jak wylicza rząd ubezpieczenia zdrowotnego nie ma około 2,5 mln Polaków, czyli ponad ponad 5 proc. obywateli. Rząd argumentuje, że należy zwiększyć dostępność lekarzy (na początek POZ) właśnie dla tych nieubezpieczonych. Odpowiednie zapisy wprowadzono do projektu dot. bezpłatnych leków dla seniorów, idącego szybką ścieżką legislacyjną.
O komentarz poprosiliśmy ekspertów.
Tomasz Latos (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia
- Projekt udostępnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej nieubezpieczonym oceniam jako pilny, będę go bardzo silnie wspierał. Pozostanie do wyjaśnienia jak formalnie rozliczane będą koszta korzystania ze świadczeń przez nieubezpieczonych. Będziemy nad tym pracować. Dla mnie kluczowym stwierdzeniem, gdy chodzi o obecne rozliczenia jest koszt funkcjonowania weryfikacji pacjentów. Czy przynosi nam to więcej zysków niż strat? Wydaje mi się, że także w aspekcie finansowym, bo koszt funkcjonowania dzisiejszego jest ogromy, przerastający ewentualne (i wątpliwe) profity.
Beata Mełecka – Libera (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia
- Dziwi mnie argumentacja, jaka używana jest do przeprowadzenia tej zmiany. Rząd tłumaczy, że jej konieczność wynika z chęci poprawienia dostępności do podstawowej opieki zdrowotnej. Ale taka dostępność już jest, lekarzy POZ nie odmawiają pomocy nieubezpieczonym, czy też bezdomnym. Jest potem problem z rozliczeniem udzielanych świadczeń, zgoda. Może nad tym warto popracować. Ale przyjęty obecnie kierunek zmian uważam jako nietrafiony, niepotrzebny.
Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego
- Lekarze pogotowia ratunkowego też nie pytają swoich pacjentów o prawo do świadczenia, tylko po prostu ratują. Dlaczego tak samo nie miałoby być w POZ? Gdy dostęp jest pewnym grupom społecznym utrudniany skutkuje wymiernymi stratami. Na zdrowiu, na powikłaniach po rozpoczętej za późno terapii, a to wszystko przekłada się i tak w końcu na finanse. Obecny system jest po prostu nieefektywny. Utrzymujemy bardzo drogi system kontrolny, sprowadzony do poziomu każdego niemal lekarza i na dodatek omylny. I co z tego mamy? Dodatkowe straty, o których wyżej. „POZ dla każdego” to nasze stare hasło. I my je podtrzymujemy.
O komentarz poprosiliśmy ekspertów.
Tomasz Latos (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia
- Projekt udostępnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej nieubezpieczonym oceniam jako pilny, będę go bardzo silnie wspierał. Pozostanie do wyjaśnienia jak formalnie rozliczane będą koszta korzystania ze świadczeń przez nieubezpieczonych. Będziemy nad tym pracować. Dla mnie kluczowym stwierdzeniem, gdy chodzi o obecne rozliczenia jest koszt funkcjonowania weryfikacji pacjentów. Czy przynosi nam to więcej zysków niż strat? Wydaje mi się, że także w aspekcie finansowym, bo koszt funkcjonowania dzisiejszego jest ogromy, przerastający ewentualne (i wątpliwe) profity.
Beata Mełecka – Libera (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia
- Dziwi mnie argumentacja, jaka używana jest do przeprowadzenia tej zmiany. Rząd tłumaczy, że jej konieczność wynika z chęci poprawienia dostępności do podstawowej opieki zdrowotnej. Ale taka dostępność już jest, lekarzy POZ nie odmawiają pomocy nieubezpieczonym, czy też bezdomnym. Jest potem problem z rozliczeniem udzielanych świadczeń, zgoda. Może nad tym warto popracować. Ale przyjęty obecnie kierunek zmian uważam jako nietrafiony, niepotrzebny.
Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego
- Lekarze pogotowia ratunkowego też nie pytają swoich pacjentów o prawo do świadczenia, tylko po prostu ratują. Dlaczego tak samo nie miałoby być w POZ? Gdy dostęp jest pewnym grupom społecznym utrudniany skutkuje wymiernymi stratami. Na zdrowiu, na powikłaniach po rozpoczętej za późno terapii, a to wszystko przekłada się i tak w końcu na finanse. Obecny system jest po prostu nieefektywny. Utrzymujemy bardzo drogi system kontrolny, sprowadzony do poziomu każdego niemal lekarza i na dodatek omylny. I co z tego mamy? Dodatkowe straty, o których wyżej. „POZ dla każdego” to nasze stare hasło. I my je podtrzymujemy.
