Szczurek-Żelazko od wszystkiego. Czy do niczego?

Udostępnij:
Józefa Szczurek-Żelazko ma ręce pełne roboty. - Wiceminister, mimo najszerszych chęci, nie daje rady odpowiednio wypełniać powierzonych zadań - mówi nam jeden z ekspertów ochrony zdrowia. Przyznaje anonimowo, że nadzoruje ona za dużo departamentów. Przypominamy, że "opiekuje się" m.in. pielęgniarstwem, ratownictwem, szkolnictwem wyższym, czterema instytutami i Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. - A z wykształcenia jest pielęgniarką - podkreśla ekspert.
Wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko jako sekretarz stanu jest członkiem Stałego Komitetu Rady Ministrów, Komitetu Społecznego Rady Ministrów, Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz przewodniczącym Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Co jeszcze? Podlegają jej departamenty Dialogu Społecznego, Matki i Dziecka, Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Pielęgniarek i Położnych oraz Ratownictwa Medycznego i Obronności. A to jeszcze nie wszystko. Szczurek-Żelazko nadzoruje działalność Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi oraz Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, a także Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pielęgniarka podejmuje decyzje ważne dla ratowników
Józefa Szczurek-Żelazko ukończyła Liceum Medyczne w Nowym Sączu, a następnie Wydział Pielęgniarstwa Akademii Medycznej w Lublinie. Posiada również uprawnienia audytora wewnętrznego (studia podyplomowe i zdany egzamin w Ministerstwie Finansów). Pracowała jako pielęgniarka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu. Potem jako nauczyciel w Zespole Szkół Medycznych w Nowym Sączu. Przygotowywała młode kadry do wykonywania zawodu pielęgniarki. Z chwilą wprowadzenia reformy administracji publicznej pełniła funkcję dyrektora Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu. Od 2001 r. była dyrektorem Szpitala Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Brzesku.

Ogrom spraw
Drugi z ekspertów, który także chce pozostać anonimowy, podkreślił, że nadzór nad taką liczbą departamentów i instytucji to coś, co przerasta wiceminister Szczurek-Żelazko. - To mnóstwo pracy i konieczność właściwej współpracy oraz komunikacji zarówno z dyrektorami departamentów, jak i instytutów. Biorąc pod uwagę ogrom spraw, realizowanych programów i problemów wydaje się to trudne do wykonania i obawiam się, że wiele spraw i rzeczy nie będzie po prostu realizowane - wyjaśnia.

- Wreszcie należy zwrócić uwagę, że minister jest także aktywnym politykiem i posłem, a to oznacza, że dochodzi jeszcze kwestia podziału obowiązków i kompetencji pomiędzy pracę w resorcie i jako poseł. A to tym bardziej stawia pod znakiem zapytania możliwości właściwego nadzoru nad taką liczbą zadań - mówi ekspert.

Jak sprawę oceniają inni przedstawicieli ochrony zdrowia? Wkrótce opublikujemy komentarze.

Przeczytaj także: "Są zmiany w drużynie Ministerstwa Zdrowia".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.