Archiwum prywatne

Szwedzki sposób na nieodwoływanie wizyt lekarskich ►

Udostępnij:
Co dziesiąty pacjent w Polsce nie odwołuje wizyty u lekarza. – Tego problemu nie ma w Szwecji, gdzie, jeśli ktoś nie zgłosi się na umówioną wizytę i nie odwoła jej co najmniej 24 godziny przed ustalonym terminem, to płaci karę – mówi w „Menedżerze Zdrowia” Mateusz Rybicki, specjalista medycyny rodzinnej z Gdańska praktykujący w Karlskronie.
Polska
Polski przykład – w poradni ortopedycznej w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim nie odbyło się w ciągu roku aż 118 na 1200 umówionych konsultacji. To oznacza, że co dziesiąty pacjent nie odwołuje wizyty u lekarza.

– To ponury i trudny do zaakceptowania obraz – mówi o tym Piotr Gołaszewski, dyrektor do spraw zarządzania filiami, rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

– Obrazowo rzecz ujmując, to tak, jak gdyby jedna poradnia – czyli lekarz, pielęgniarka, zespół asystujący i wszystkie osoby gotowe do mikrozabiegów – przez miesiąc siedziała z założonymi rękami i czekała na pacjentów. Szczególnie boli mnie to, jeśli weźmie się pod uwagę, jak wiele osób potrzebuje dostać się do lekarza. Ten problem pokazuje wyraźnie, że system ochrony zdrowia jest partnerski, a pacjent nie jest pozbawiony wpływu na to, co się dzieje. Jego rola nie kończy się na stwierdzeniu, że kolejka jest długa. Bo ja również mogę powiedzieć – owszem, kolejka jest długa, ale ty, pacjencie, również możesz zachować się fair i w geście solidarności z innymi ją skrócić. A przecież ostatecznie o to chodzi – mówi dyrektor Gołaszewski.

Szwecja
– Tego problemu nie ma w Szwecji – mówi w „Menedżerze Zdrowia” Mateusz Rybicki, specjalista medycyny rodzinnej z Gdańska praktykujący w Szwecji, autor podcastu „Lekarz w Szwecji”.

– W Szwecji pacjent płaci za każdą wizytę u lekarza i partycypuje w kosztach leczenia – jest to mniej więcej 150–200 koron szwedzkich [w przeliczeniu na złotówki 63–84 – wyjaśnia redakcja]. Jeśli potrzebujący nie zgłosi się na tę umówioną wizytę i nie odwoła jej co najmniej 24 godziny przed ustalonym terminem, to płaci podwójną kwotę, to jest 300–400 koron szwedzkich. Fakturę wysyła się pocztą, kara musi być zapłacona. Co, jeśli tego nie zrobi? Tak jak w przypadku każdej innej niezapłaconej faktury – najpierw będzie wysłane przypomnienie, a kiedy kara nie zostanie zapłacona, sprawa trafi do windykacji – mówi „Menedżerowi Zdrowia” Mateusz Rybicki.

– Szwedzi są uczciwi i zdyscyplinowani, ale takie „reguły gry” to dodatkowy motywator, aby zadzwonić do przychodni i poinformować o tym, że pacjent nie pojawi się w gabinecie. Kiedy tak się postąpi, wszystko jest w porządku – pacjent nie płaci żadnej dodatkowej opłaty – mówi lekarz, dodając, że „takie zasady dotyczą wizyty u wszystkich lekarzy”.

Czy 300–400 koron szwedzkich to dolegliwa kara?

– To równowartość codziennych większych zakupów spożywczych – jogurt, mleko, chleb i tym podobne – wyjaśnia lekarz.

Wypowiedź eksperta w całości do obejrzenia poniżej.



Powyższy materiał to pierwszy z cyklu – wkrótce opublikujemy kolejne o szwedzkim systemie ochrony zdrowia.

Przeczytaj także: „Co dziesiąty pacjent nie odwołuje wizyty u lekarza”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.