Wypłacą podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek, ale... w koronach czeskich

Udostępnij:
Dlaczego w walucie naszego południowego sąsiada? Bo mowa o wzroście płac u przedstawicieli ochrony zdrowia w Czechach. Bohuslav Sobotka, tamtejszy premier przyznał, że konieczne jest - od 1 stycznia przyszłego roku - podniesienie wynagrodzenia dla pielęgniarek i lekarzy o 10 procent.
Jak czytamy na stronie "Dailymail.co.uk.com", również Andrej Babis, czeski minister finansów odniósł się do sprawy podwyżek. Powiedział, że rosnące przychody z ubezpieczenia zdrowotnego - związane ze wzrostem gospodarczym - mogą stanowić podstawę do sfinansowania podwyżek. Szacuje się, że mogą one kosztować nawet 6 bilionów koron rocznie, czyli 257 mln dolarów.

Podwyżki mają zapobiec emigracji zawodowej i przekwalifikowywaniu się.

- Republika Czeska ma uniwersalny system ubezpieczeniowy, który zapewnia opiekę wszystkim obywatelom, ale koszty zmusiły ubezpieczycieli do utrzymywania niskich pensji. To z kolei skłoniło lekarzy do pracy w sąsiedniej Austrii i Niemczech, a także w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie zarabiają znacznie więcej niż w Czechach - czytamy na stronie "Theatlantic.com"

U naszego południowego sąsiada - w ostatnich latach - zmniejszał się deficyt publiczny przy jednoczesnym wzroście gospodarczym. To nie wpłynęło jednak na pensje w niektórych obszarach. Między innymi w systemie opieki zdrowotnej. Wynagrodzenie w służbie zdrowia pozostało na poziomie dużo niższym niż w Europie Zachodniej.

Jak donosi "Reuters", dane z czeskiego Narodowego Instytutu Zdrowia za 2014 roku pokazują, że średnia miesięczna pensja lekarza to od 55 do 61 tysięcy koron czeskich, pielęgniarki od 24 do 29 tysięcy.

Przeczytaj również tekst: "Krzysztof Bukiel: Lekarz nie powinien zarabiać tyle co strażnik miejski"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.