ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Kontakt Zasady publikacji prac
6/2000
vol. 3
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Drodzy Czytelnicy!

Adam Wojciechowski

Przew Lek 2000, 6, 1
Data publikacji online: 2004/02/16
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 


Drodzy Czytelnicy!




W marcowym numerze opisywaliśmy przykłady bezsensownej biurokracji w placówkach służby zdrowia, której ofiarami stali się dwaj mieszkańcy województwa olsztyńskiego. Do tej tragicznej statystyki należy dodać kolejne ofiary – między innymi mieszkańca Świecia. Trafił on do szpitala w wyniku ciężkiego urazu, spowodowanego wybuchem gazu. Obrażenia były tak poważne, że powinien zostać przewieziony do ośrodka specjalizującego się w leczeniu poparzeń. Niestety, jak się okazało, Kujawsko-Pomorska Kasa Chorych nie podpisała kontraktu z żadnym z takich ośrodków. Co więcej, kasa była zamknięta przez cztery dni i nie można było uzyskać zaświadczenia o tym, że pokryje koszty leczenia chorego w ośrodku na terenie innej kasy. A stan poparzonego mężczyzny z dnia na dzień się pogarszał. Kiedy w końcu urzędnicy wrócili do pracy i przygotowali niezbędne dokumenty, pacjent nadal nie mógł być przyjęty na oddział zajmujący się leczeniem poparzeń. Zabrakło bowiem zgody jego ordynatora, który podobnie jak wcześniej pracownicy kasy, miał wolne.


– Polska reforma jest skandalicznie niedopracowana – stwierdził dr Leszek Klimczak, ordynator Oddziału Neurologii w Szpitalu Grochowskim w Warszawie. Wyjeżdża więc z Polski do Szwecji. Nie ma już siły zmagać się z tym bałaganem, jaki powstał po wprowadzeniu reformy służby zdrowia. Uważa, że w polskiej służbie zdrowia będzie coraz gorzej. Jego zdaniem, reforma nie przynosi nic dobrego ani lekarzom ani pacjentom. Nie ma za co leczyć. Brak pieniędzy w szpitalach obniża jakość świadczonych usług. Jako ordynator ciągle stawał przed ciężkim moralnym dylematem, komu podać lek, a komu nie. Nie chce już więcej dokonywać takich wyborów. Komisja kas chorych uznała, że leczy za drogo. A w neurologii w wielu przypadkach nie można postawić prawidłowej diagnozy bez zastosowania tomografii komputerowej. Swe decyzje podejmował dla dobra pacjentów. Zasady etyczne, jakie wyniósł z lekarskiej rodziny z tradycjami, nie pozwalają mu dłużej pracować w takich warunkach.

Do ciągle powiększanego ujemnego bilansu reformy ochrony zdrowia należy dodać upadek medycyny szkolnej. Tylko bogatsze gminy stać na opłacenie szkolnych higienistek i stomatologów. Biedniejszych niestety nie. Państwo utraciło kontrolę nad szczepieniami profilaktycznymi dzieci i młodzieży, wykonywanymi dawniej obowiązkowo w szkole. Wskutek bałaganu, powstałego po...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.