ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Kontakt Zasady publikacji prac
2/2003
vol. 6
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Plan serca. Rozmowa z prof. Michałem Tenderą, prezesem Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Janusz Michalak

Data publikacji online: 2003/07/18
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 


– Jak się zostaje prezesem jednego z największych towarzystw naukowych w Europie?


– Trzeba tylko mieć znaczącą pozycję naukową, aby zostać dostrzeżonym, zdolności organizacyjne i trochę charyzmy. To proste.



– Rzeczywiście, bardzo proste... Prezes Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego ma wpływ na działalność 47 krajowych towarzystw naukowych i ok. 40 tys. kardiologów. Jakie są w związku z tym Pańskie obowiązki?


– Do obowiązków prezesa należy na pewno nadzór nad organizowaniem corocznego kongresu, który jest podsumowaniem wszystkiego, co w ciągu roku zdarzyło się w kardiologii. Przyjeżdża nań ok. 25 tys. lekarzy.



– Czy w związku z tym, że Polacy mają swojego prezesa, taki kongres ma szansę odbyć się kiedyś także u nas?


– Niestety, nic na to nie wskazuje. Tylko nieliczne miasta w Europie są w stanie przyjąć tak liczną reprezentację lekarzy. Należą do nich Wiedeń, Amsterdam, Sztokholm, Berlin, Monachium i Barcelona. Odpowiedniego zaplecza nie ma nie tylko żadne polskie miasto, ale nawet takie metropolie, jak Londyn czy Paryż.



– Jakie jeszcze ma Pan kompetencje?


– Nadzorowanie działalności wydawniczej. Towarzystwo wydaje sześć własnych czasopism, z których najważniejszymi są European Heart Journal, zajmujący się sprawami klinicznymi i Cardiovascular Research poświęcony naukom podstawowym. Do zadań prezesa należy koordynacja działań wydawniczych, podobnie jak koordynacja działań w zakresie edukacji. Jej rola jest coraz bardziej znacząca, gdyż na europejskim rynku medycznym upowszechnia się wymóg recertyfikacji, czyli uzyskiwania ponownych uprawnień – po kilku latach bycia specjalistą – do uprawiania kardiologii. Taki obowiązek jest już wprowadzony we Włoszech, Szwecji, Holandii, Hiszpanii i oceniam, że w ciągu 2–3 lat upowszechni się także w innych krajach europejskich. Wymóg ten wynika nie z tendencji, aby lekarzy poddawać permanentnym testom, ale – w związku z ciągłym postępem wiedzy – z chęci zdopingowania ich do poszukiwania najświeższych informacji. W tym zawodzie trzeba się bowiem uczyć przez całe życie.




– Czy aktywność edukacyjna poszczególnych towarzystw narodowych, zbieranie punktów za udział w kongresach i szkoleniach jest uznawana w całej...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.