Złamane życie. Rozmowa z prof. Romanem S. Lorencem, kierownikiem Biochemii i Medycyny Doświadczalnej w Centrum Zdrowia Dziecka

– Do tej pory uważano, że osteoporoza jest przede wszystkim problemem kobiet. Tymczasem coraz więcej opinii wskazuje, że również staje się poważnym problemem dla starszych mężczyzn. Wrócił pan z II międzynarodowej konferencji w Genui poświęconej temu problemowi. Dlaczego tak niewiele do tej pory mówiło się o męskiej osteoporozie?


– U mężczyzn trudniej wykryć osteoporozę. Po pierwsze, są więksi niż kobiety i mają szersze kości, o większej odporności mechanicznej, które łamią się rzadziej. Po drugie, nie przeżywają nagłego załamania hormonalnego jak kobiety, u których zanika ochronna dla kości funkcja estrogenów. Mężczyźni przeżywają andropauzę, ogólne osłabienie organizmu, ale powoli, wraz ze starzeniem się. Zagrożenie złamaniami występuje, ale nie jest tak spektakularne, jak u przekwitających kobiet. A oprócz tego wszystkiego, trzeba pamiętać, że mniej mężczyzn niż kobiet dożywa zaawansowanego wieku. A osteoporoza jest głównie chorobą ludzi starszych.



– Czy problem występowania męskiej osteoporozy jest należycie przebadany?


– Nie, ponieważ dotychczas nie przywiązywano do niego dużego znaczenia. Okazuje się, że o ile w sumie przebadano pod tym kątem ok. 30 tys. kobiet, to mężczyzn jedynie 300! Teraz nauka usiłuje nadrobić tę dysproporcję. Wiadomo już, że mężczyzna jest podobny do kobiety, jeśli chodzi o procesy zachodzące w kośćcu i metabolizm. O ile w 50. roku życia 15 proc. kobiet jest potencjalnie zagrożona złamaniami, to w 80. już 50 proc. Natomiast u mężczyzn ten problem zaczyna się później – bo w 50. roku życia jedynie 5 proc. jest zagrożonych złamaniami – ale nasila się. Co prawda kość pozostaje szeroka, ale ubywa jej od środka, porowacieje. W 70. roku życia zagrożenie osteoporozą u mężczyzn i kobiet jest takie samo.



– Jak można opóźnić albo nawet powstrzymać rozwój schorzenia? Powiedzmy, że pacjent przychodzi do lekarza i...


– ... on najpierw przeprowadza wywiad rodzinny. Czy któryś z rodziców miał kiedykolwiek problem ze złamaniami, czy skarżył się na dolegliwości kręgosłupa. Bo aż 70 proc. złamań kręgów kręgosłupa – z powodu osteoporozy – pozostaje niezdiagnozowanych. Jeśli są takie przesłanki, to lekarz kieruje pacjenta na specjalistyczne badanie densytometryczne. Zawarta w aparacie lampa prześwietlając kość ocenia masę kostną i – po uwzględnieniu...


View full text...