Termedia.pl
 
 
ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Current issue Archive About the journal Supplements Contact Instructions for authors
5/2002
vol. 5
 
Share:
Share:
abstract:

Złoty środek. Rozmowa z dr. Markiem Balickim, przewodniczącym Senackiej Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, jednym z głównych inicjatorów ruchu medycyny rodzinnej

Janusz Michalak

Przew Lek, 2002, 5, 5, 4-6
Online publish date: 2003/08/04
View full text Get citation
 


– Co z perspektywy 10 lat uważa Pan za największy sukces medycyny rodzinnej w Polsce?





– Najważniejsze, że proces zmian jest zaawansowany. Mamy już ponad 5,5 tys. dość dobrze wyszkolonych lekarzy rodzinnych i coraz więcej niepublicznych praktyk.



– Biorąc jednak pod uwagę takie tempo, wymaganą liczbę 20 tys. lekarzy rodzinnych będziemy mieli za lat... 30. Czy to tak wielki sukces?





– Nie powinno być tak źle, bo program Ministerstwa Zdrowia zakłada przyśpieszenie kształcenia lekarzy tej specjalności. Do transformacji starego modelu w nowy potrzeba czasu. Dawny model podstawowej opieki zdrowotnej wzorowany na rozwiązaniach istniejących w ówczesnym ZSRR to trzy plus jeden – internista, pediatra, ginekolog-położnik plus stomatolog i oczywiście pielęgniarka środowiskowa. Natomiast nowoczesne podejście zakłada, że lekarz pierwszego kontaktu powinien mieć szerokie i ogólne przygotowanie do sprawowania opieki ciągłej i całościowej nad podopiecznymi. Ten lekarz nie jest sumą specjalistów, bo nigdy nie będzie lepszy od specjalisty z poszczególnej dziedziny. Zajmuje się on innymi problemami zdrowotnymi niż specjaliści. Pamiętajmy, że z częścią kłopotów zdrowotnych pacjent radzi sobie sam, a czasami wystarcza mu porada aptekarza. W innych wypadkach konieczna jest porada lekarza pierwszego kontaktu, którym dawniej był najczęściej internista, a dzisiaj jest lekarz rodzinny. Moim zdaniem, przełom w podstawowej opiece zdrowotnej nastąpi wtedy, gdy z wielu miast znikną stare przychodnie funkcjonujące nadal w ramach dużych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.



– Kiedy to się stanie?





– Mam nadzieję, że jak najszybciej. Bo w tej dziedzinie nastąpiło wyraźne zahamowanie. Twórcom reformy przy wprowadzaniu systemu ubezpieczeniowego zabrakło odwagi i determinacji w przyspieszaniu procesów prywatyzacji opieki podstawowej. W efekcie zabrakło instrumentów, które wymuszałyby ten proces na szczeblach lokalnych. W Warszawie nastąpiło wręcz zakonserwowanie starych struktur. Natomiast w niektórych innych miastach przeprowadzono prywatyzację opieki podstawowej, np. w Poznaniu, i jak wykazują badania, ludzie są tam zdecydowanie bardziej niż gdzie indziej zadowoleni z funkcjonowania służby zdrowia.



– A więc...


View full text...
Quick links
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.