Kardiologię czekają cięcia na rzecz onkologii?

Udostępnij:
Resort zdrowia szuka rozwiązań, by uwolnić limity w onkologii. Jednym z pomysłów ministra zdrowia ma być uszczuplenie innych specjalizacji, nawet o trzy mld zł. Skutki takiej ekonomiki najbardziej odczuje kardiologia. Eksperci nie dopuszczają myśli, że mogłoby do tego dojść. „Gdyby doszło do pogorszenia finansowania w kardiologii, spowodowałoby to pogorszenie tego, co udało się osiągnąć w ostatnich latach „ – mówi dr Krzysztof Chlebus, były wiceminister zdrowia.
W Polsce choroby sercowo-naczyniowe odpowiadają za około 50 proc. zgonów, nowotwory – za blisko 24 proc. Zapytaliśmy ekspertów, jakie zagrożenia dla kardiologii i pacjentów mogłyby wyniknąć, gdyby minister zrealizował taki zamysł.

Zdaniem dr Krzysztofa Chlebusa z I Katedry i Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, byłego wiceministra zdrowia resortowe plany dotyczące zmian organizacyjno-leczniczych, aby uwolnić limity w onkologii, nie są to powody, by dokonywać gwałtownych zmian w finansowaniu świadczeń. Przyznaje on, iż jest pewna grupa przeszacowanych procedur w kardiologii. Uważa, że można ewentualnie rozważać przesunięcie pieniędzy, ale w ramach samej kardiologii.

– Jakiekolwiek działanie nie powinno skutkować zniweczeniem dużego sukcesu organizacyjno-medycznego, jakim był postęp w kardiologii. Dlatego bardzo ostrożnie należałoby rozważać przesunięcie środków. Wszystko powinna poprzedzić rzetelna analiza. Jestem sceptyczny do pomysłów, które oznaczałyby zmiany w finansowaniu świadczeń kardiologicznych – mówi Krzysztof Chlebus i dodaje: – W kardiologii jest wiele aspektów, m.in. w niewydolności serca, rehabilitacji, które potrzebują szeroko zakrojonych działań, by poprawić sytuację. Epidemiologicznie podchodząc do priorytetów, to choroby układu krążenia – nie lekceważąc onkologii czy innych chorób – wciąż są pierwszym zabójcą. Jestem sceptyczny do pomysłów prowadzących do radykalnego pozbawiania kardiologii środków, by doinwestować inne dziedziny medycyny.

– Gdyby doszło do pogorszenia finansowania w kardiologii, – a mam nadzieję, że do tego nie dojdzie – spowodowałoby to pogorszenie tego, co udało się osiągnąć w ostatnich latach. Kiedyś postawiliśmy na stany ostre. Dziś, kiedy uzyskujemy sukces w tej kwestii, należy zastanawiać się, co dalej. Trzeba myśleć o poprawie m.in. opieki pozaszpitalnej, rehabilitacji kardiologicznej, opieki ambulatoryjnej, a nie o regresie. Kardiologia nie może przestać być priorytetowo traktowana – akcentuje Krzysztof Chlebus.

Prof. Jadwiga Nessler, przewodnicząca Sekcji Niewydolności Serca PTK, nie dopuszcza myśli, że mogłoby do tego dojść. – Niewydolność serca to schorzenie kardiologiczne, w którym liczba chorych w ostatnich latach wzrasta, jedocześnie NS już teraz jest niedofinansowana. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mogłoby zabraknąć możliwości leczenia pacjentów np. z niewydolnością serca, ponieważ jest to już epidemia – mówi prof. Jadwiga Nessler.
Ekspert przypomina, iż dziś współczesna kardiologia – w przypadku NS dysponuje różnymi, skutecznymi metodami terapeutycznymi. Jeżeli ograniczymy dostęp do nowoczesnego leczenia śmiertelność wzrośnie.

– Nie wyobrażam sobie, że można by było ograniczyć pieniądze na leczenie chorych w stanie bezpośredniego zagrożenia życia oraz schorzeń kardiologicznych. Byłby to regres w osiągnięciach w kardiologii. Wiele lat trwało m.in. zorganizowanie właściwej opieki nad pacjentem z ostrym zespołem wieńcowym – akcentuje prof. Nessler. Doniesień, że można by dotować onkologie kosztem kardiologii nie dopuszcza do siebie także prof. Janina Stępińska, kierownik Kliniki Intensywnej Terapii Kardiologicznej Instytutu Kardiologii w Warszawie.

Rzecznik prasowy ministerstwa zdrowia, Krzysztof Bąk poinformował nas, że minister zdrowia nie zamierza obciąć środków przeznaczonych na inne specjalizacje, w tym kardiologii, na szybką diagnostykę onkologiczną.
– Podstawowym założeniem w kwestii finansowania poprawy dostępność do szybkiego leczenia nowotworów złośliwych jest stworzenie podstaw do kompleksowej reorganizacji finansowania systemu ochrony zdrowia. Reorganizacja związana będzie ze stałym audytem i monitoringiem wydatkowania środków. Proponowanym rozwiązaniem jest zmiana wyceny świadczeń w związku ze zbyt wysoką wyceną hospitalizacji w ramach radioterapii oraz chemioterapii. Założeniem usprawniającym system finansowania ma być przesunięcie środków na diagnostykę ambulatoryjną – powiedział Krzysztof Bąk.
Zapewnienie mamy, jednak pogłoski o planach zabrania innym specjalizacjom – w tym kardiologii, by uwolnić limity w onkologii, nie wzięły się znikąd. Będziemy przyglądać się sprawie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.