Ministerstwo przyznaje: pakiet onkologiczny do zmiany

Udostępnij:
W Ministerstwie Zdrowia rozpoczęły się prace nad zmianami w pakiecie onkologicznym. O uwzględnienie tych zmian domagali się onkolodzy od dawna. Teraz jest szansa na ich wprowadzenie. Nawet jeśli tylko częściowo zostaną wprowadzone, to jest to już krok naprzód - mówi Menedżerowi Zdrowia prof. Alicja Chybicka, kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Krzysztof Bąk, rzecznik MZ poinformował, że zmiany pozwolą na leczenie łagodnych nowotworów centralnego układu nerwowego, niektórych nowotworów układu krwiotwórczego i chłonnego w ramach szybkiej terapii onkologicznej. Przygotowywana jest m.in. nowelizacja rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. Także jest już projekt rozporządzenia w sprawie wzoru karty diagnostyki i leczenia onkologicznego. We wzorze karty będzie wyraźnie zaznaczona możliwość skierowania pacjenta na zabieg diagnostyczno-leczniczy z podstawowej opieki zdrowotnej oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, tak by jej istnienie nie budziło żadnych wątpliwości.

Kolejną poprawką ma być zmiana rozporządzenia w sprawie zakresu niezbędnych informacji gromadzonych przez świadczeniodawców, szczegółowego rejestrowania tych informacji oraz ich przekazywania podmiotom zobowiązanych do finansowania świadczeń ze środków publicznych.

- Są to zmiany, o które środowisko wnosiło i wprowadzane będą na podstawie konsultacji. Ideałem byłoby wprowadzenie wszystkich proponowanych zmian, które przedstawili dyrektorzy centrów onkologicznych. Ale dobrze też będzie, gdy chociaż częściowo zostaną one uwzględnione - mówi prof. Chybicka i dodaje:
- Jest to już jakiś krok do przodu, a w tym przypadku powinno się to odbyć szybko, bo czas odgrywa bardzo istotną rolę. Centra toną w długach, bo do tej pory nie mogły funkcjonować prawidłowo ze względu na trudności w rozliczaniu pacjentów. Zmiany pomogą to zmienić i powinny za tym zacząć wpływać pieniądze.

Rzecznik MZ przyznał, że rozporządzenia te są obecnie na etapie uzgodnień wewnętrznych w resorcie zdrowia, następnym etapem będą konsultacje publiczne, po których zostaną wprowadzone w życie. Twierdzi, że kierownictwo resortu wielokrotnie wyrażało w ostatnich tygodniach pogląd, że pełna i obiektywna ocena pakietu będzie możliwa dopiero po zgromadzeniu i przeanalizowaniu danych za pierwsze półrocze funkcjonowania. Jednakże pierwszych ocen dokonano już w połowie kwietnia w oparciu o dotychczasowe opinie i uwagi. Zdecydowano o konieczności zmian.

- To bardzo dobrze, że Ministerstwo Zdrowia pochyliło się nad poprawkami pakietu onkologicznego. Zapowiadane zmiany rzeczywiście wychodzą na przeciw oczekiwaniom lecznic. Należy mieć nadzieję, że kluczowe kwestie dotyczące utrudnień obsługi karty DILO zostaną poprawione - mówi Rafał Janiszewski, prawnik, ekspert ds. ochrony zdrowia. - Mój niepokój budzi tylko kwestia kierowania pacjentów bezpośrednio z POZ do szpitala. Jeśli bowiem przyjmiemy założenie, że karta DILO wystawiana jest przez lekarza POZ na podstawie podejrzenia, to możemy stanąć w obliczu konieczności prowadzenia pełnej diagnostyki i leczenia chorych w ramach lecznictwa zamkniętego. Budzi to zatem pytanie: po co diagnostyka wstępna i pogłębiona w AOS? Dodatkowo na dzień dzisiejszy nie ma dostatecznej ilości produktów rozliczeniowych w szpitalu, którymi można sfinansować takie hospitalizacje. Oczywiście jak zawsze „diabeł tkwi w szczegółach” i można mieć nadzieję, że okoliczności tego skierowania z POZ do szpitala będą jasno określone co do stanu klinicznego pacjenta i zaawansowania procesu chorobowego. Liczę również na to, że przygotowywane zmiany będą uwzględniały podniesienie wartości świadczeń w leczeniu zasadniczym (chemioterapia i radioterapia) przy zachowaniu zasady stawki degresywnej - wyjaśnia.

Zmiany, jak zapewnia resort, mają być nie tylko z korzyścią dla lecznic, ale przede wszystkim dla pacjentów.

- Tworzenie dobrego prawa w ochronie zdrowia nie jest rzeczą łatwą. Pakiet onkologiczny chroni obecnie głownie interesy płatnika. Korekta powinna iść w kierunku uwzględnienia potrzeb pacjentów. To dość duże wyzwanie intelektualne, zadbać w jednym akcie prawnym jednocześnie o często sprzeczne interesy pacjenta i płatnika. Ale nie niemożliwe - twierdzi Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci. - Nowelizacja powinna iść w kierunku poprawy dostępu do informacji o skuteczności leczenia poszczególnych typów nowotworów w poszczególnych ośrodkach. To jest obecnie najważniejsza potrzeba z perspektywy pacjentów. Pacjent powinien wiedzieć, gdzie w Polsce jego problem onkologiczny będzie leczony najlepiej. Nic nie zapowiada, że ten rąbek tajemnicy zostanie w końcu odkryty. Na coś co jest w Europie standardem przyjdzie polskim pacjentom jeszcze poczekać - mówi Ewa Borek.

W Polsce odnotowywanych jest rocznie ok. 140,5 tys. rozpoznań zachorowań na nowotwory. Wydatki na onkologię to ok. 6,3 mld zł rocznie, co stanowi ok. 6 proc. całkowitych wydatków na zdrowie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.