Paweł Sztwiertnia: nie ma odwrotu od transparentności

Udostępnij:
- Upublicznienie danych pokaże prawdziwy wymiar współpracy pomiędzy firmami a środowiskiem medycznym, i, mam nadzieję, umożliwi rzetelną dyskusję o wartości tej współpracy - mówi w rozmowie z Menedżerem Zdrowia Pawłem Sztwiertnia, dyrektor Infarmy. I zapowiada ścisłe przestrzeganie wchodzącego w tej sprawie w życie Kodeksu Przejrzystości.
Rozmowa z Pawłem Sztwiertnią, Dyrektorem Generalnym Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA

Przed nami poważne zmiany w regulacjach obowiązujących na linii firmy farmaceutyczne – lekarze i inni pracownicy zawodów medycznych. Od kiedy zaczną obowiązywać?

INFARMA od dawna wprowadza kolejne samoregulacje, które podnoszą etyczny wymiar współpracy firm farmaceutycznych ze środowiskiem medycznym. W ostatnim czasie uaktualniliśmy Kodeks Dobrych Praktyk, który definiuje m.in. nowe zasady kontaktów z lekarzami. Natomiast inicjatywą najbardziej ambitną i bez wątpienia najtrudniejszą na tym polu jest Kodeks Przejrzystości. To inicjatywa ogólnoeuropejska, przygotowana przez Europejską Federację Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych (EFPIA). W Polsce ten Kodeks implementuje INFARMA. Na jego mocy od stycznia 2015 r. innowacyjne firmy farmaceutyczne zaczną zbierać informacje na temat korzyści przekazywanych przedstawicielom zawodów medycznych oraz organizacjom ochrony zdrowia. Publikacja danych dotyczących współpracy nastąpi do końca czerwca 2016 r.

Sprecyzujmy: umawiamy się, że w połowie roku 2016 będę mógł wejść na stronę INFARMY, w odpowiedniej wyszukiwarce wstukać nazwisko lekarza, doktora czy profesora nauk medycznych: i w sposób łatwy się dowiem czy, jaką kwotę i za co otrzymał od firmy farmaceutycznej?
Kodeks Przejrzystości jest samoregulacją innowacyjnych firm farmaceutycznych. Dlatego raporty na temat współpracy z przedstawicielami zawodów medycznych zostaną udostępnione na stronach internetowych firm, w specjalnej zakładce firma zamieści linki do raportów. Rozważaliśmy wariant publikowania danych na jednej platformie, ale na początku funkcjonowania Kodeksu to rodziłoby zbyt wiele problemów natury prawnej i organizacyjnej. Aby ułatwić dostęp do tych informacji, INFARMA na swojej stronie internetowej zamieści linki do dedykowanych podstron www firm członkowskich. Dotychczas w Europie, jedynie w Holandii, wypracowano model ze wspólną platformą danych. W Polsce każda firma będzie informowała o przekazywanych świadczeniach sama.

A dlaczego nie firmy produkujące leki generyczne?
Zaczęliśmy proces zwiększania transparentności od siebie. Naturalnie, chcielibyśmy, aby firmy generyczne przystąpiły do tej inicjatywy. I na poziomie europejskim, i lokalnym rozmawiamy z organizacjami branżowymi firm generycznych, aby wprowadziły taki standard. Wtedy praktycznie cały rynek farmaceutyczny byłby objęty Kodeksem.

Konkretnie: co znajdę na stronie firmy innowacyjnej o lekarzu, czy pracowniku medycznym, który uzyskał korzyść finansową od innowacyjnej firmy medycznej?
Kodeks bardzo precyzyjnie wymienia wszystkie rodzaje współpracy, których wymiar finansowy zostanie udostępniony. Będą to koszty poniesione w związku z wydarzeniami, takimi jak konferencje, kongresy, sympozja, czy spotkania promocyjne, w tym koszty opłat rejestracyjnych oraz podróży i zakwaterowania. Opublikowane zostaną również informacje o wynagrodzeniach z tytułu usług świadczonych na rzecz sygnatariusza Kodeksu. Natomiast, jeśli chodzi o dane osobowe przedstawicieli zawodów medycznych, to w raporcie znajdzie się imię, nazwisko, miejsce prowadzenia praktyki, wysokość wynagrodzenia i świadczeń oraz tytuł ich uzyskania. Uważamy, że upublicznienie tych danych pokaże prawdziwy wymiar współpracy pomiędzy firmami a środowiskiem medycznym, i, mam nadzieję, umożliwi rzetelną dyskusję o wartości tej współpracy. Przecież bez tej współpracy nie byłyby możliwe badania kliniczne nad nowymi lekami i postęp w farmakoterapii. Z tej współpracy korzyść odnoszą także pacjenci.

A więc wchodzę na stronę firmy XXX, dowiaduję się, że prof. YYY dostał od niej kilka tysięcy za udział w badaniach klinicznych, kilkaset złotych z udział w konferencji…

Chciałbym podkreślić, że nie będą to tylko świadczenia przekazane bezpośrednio przez firmę. Gdy sygnatariusz Kodeksu sponsoruje kongres lub konferencję organizowaną przez niezależny podmiot, a lekarz otrzymał za to wynagrodzenie nie bezpośrednio od firmy, a pośrednio od organizatora konferencji – to również podlega raportowaniu. W tym sensie Kodeks jest szczelny?

Wystarczy zatem, że lekarz podpiszę umowę z wami, albo z np. Akademią „Menedżera Zdrowia” czy Symposionem i już automatycznie wskakuje na listę korzyści.
Kodeks Przejrzystości jest samoregulacją, a nie regulacją prawną, dlatego jego podstawową zasadą jest dobrowolna zgoda przedstawicieli zawodów medycznych na przekazanie danych osobowych. W przeciwnym razie jego nazwisko nie zostanie upublicznione.

A co będzie, jeśli zgody nie wyrazi?

Wtedy dane zostaną udostępnione w sposób zagregowany. To jest właśnie podstawowa różnica między samoregulacją, a ustawą, która nie dawałaby takiego wyboru. Lekarzowi przysługują wszystkie prawa wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych. Może nie wyrazić zgody na udostępnienie informacji. W każdym momencie może również swoją zgodę wycofać. Nawet w momencie, kiedy współpraca została zakończona, a raport został opublikowany. Mam nadzieję, że do tego jednak nie dojdzie.

To może rozbić całą ideę. Wy będziecie pytać lekarzy o zgodę, oni solidarnie odpowiadać będą „nie wyrażamy” – i rejestry nie będą w praktyce funkcjonować. Jakie przewidujecie formy zachęty dla lekarzy i pracowników zawodów medycznych, by jednak zgłaszali odpowiednie deklaracje?
Po pierwsze przemysł innowacyjny jest niezwykle zdeterminowany, aby ten standard faktycznie wszedł w życie. I to nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim na poziomie prezesów firm globalnych. Kodeks Przejrzystości jest wdrażany równocześnie przez 33 stowarzyszenia członkowskie EFPIA. Ta samoregulacja nakłada na sygnatariuszy obowiązek – mają dołożyć wszelkich starań, aby przedstawiciele zawodów medycznych chcieli wyrazić zgodę na udostępnienie danych osobowych. Po drugie implementacja Kodeksu jest rozłożona w czasie. Kluczowe jest informowanie i edukacja, bo przede wszystkim musimy przekazać wiedzę na temat tej samoregulacji naszym partnerom w środowisku medycznym. Rozmowy na jego temat rozpoczęliśmy bardzo wcześnie od regularnych spotkań z m.in. z Naczelną Izbą Lekarską, ale także z samorządem pielęgniarek i położnych i samorządem aptekarzy. Przeprowadziliśmy również jakościowe badanie opinii lekarzy, z którego wynikło, że środowisko lekarskie jest również zainteresowane podniesieniem standardów etycznej współpracy. Dostrzegają oni potrzebę zwiększenia przejrzystości. Z drugiej strony badanie pokazało ogromną obawę przed udostępnieniem danych osobowych na temat zarobków.

Całość wywiadu: kliknij tutaj
.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.