Prof. Lucjusz Jakubowski odwołany z funkcji konsultanta krajowego ds. genetyki klinicznej.

Udostępnij:
Czy prof. Jakubowski jest kolejnym kozłem ofiarnym MZ, zastanawia się Gazeta Wyborcza. Dziennikarze twierdzą, że został odwołany z pełnionej funkcji, bo krytykował ministerstwo. Ministerstwo jest zdania, że zaniedbał swoje obowiązki.
Na pytanie, dlaczego prof. Jakubowski został odwołany MZ odpowiada - nastąpiło to zgodnie z ustawą, która mówi, że organ powołujący konsultanta może go odwołać przed upływem kadencji, jeżeli w ocenie tego organu konsultant nie realizuje powierzonych mu zadań i uprawnień lub zaistniały okoliczności uniemożliwiające ich dalsze wykonywanie.

- Pan prof. Lucjusz Jakubowski nie wywiązywał się w pełni z obowiązków związanych z pełnieniem funkcji konsultanta krajowego w zakresie terminowego opracowania programów specjalizacji – mówi Krzysztof Bąk, rzecznik MZ.

Decyzję o odwołaniu prof. Jakubowski otrzymał faksem 6 maja. Nie podano w niej przyczyny. Dziennikarze pytali, dlaczego ministerstwo nie płaci za testy genetyczne w ramach profilaktyki nowotworowej. Nie ogłosiło konkursu na ich wykonywanie, więc w całej Polsce pacjenci są odsyłani z kwitkiem. Profesor alarmował, że brak prawa dotyczącego badań genetycznych jest groźny. Podawał też przykłady źle wydawanych pieniędzy.

Problemy te wymienione są w raporcie powołanego przez ministra Arłukowicza zespołu analizującego organizację opieki zdrowotnej w dziedzinie genetyki klinicznej. W zespole tym jako ekspert pracował prof. Jakubowski. Raport został przekazany ministrowi wraz z rekomendacjami dla rządu pod koniec kwietnia. Czytamy w nim m.in., że rozwój polskiej genetyki został zahamowany, że zaniżone są stawki jakie płaci NFZ za porady genetyczne. Eksperci rekomendują, by powstał program rozwoju genetyki medycznej i sieć regionalnych centrów genetycznych.

Profesor Jakubowski nie sądzi, że przyczyną odwołania jest wspomniany raport, sam mówi w wywiadzie dla GW:
- Chyba chodzi o cały mój udział w dyskusjach nad wykorzystywaniem testów genetycznych do celów zdrowotnych oraz nadzorem nad środkami przeznaczanymi na nie. Wytykałem, że prace są opóźniane, wypaczany ich sens. Pewnie stopniowo wypełniała się czara goryczy, aż się przelała. Ktoś poczuł się niezadowolony, że Ministerstwo Zdrowia jest stale na cenzurowanym. Konsultant nie ma kompetencji wykonawczych. Może przygotować wniosek - propozycje rozwiązania problemu. Zależało mi, by zrealizować to, co zostało przedyskutowane i uznane za sensowne. Szereg takich wniosków ginął w ministerstwie. Nie było systematycznej pracy, organizacji i obiegu korespondencji. Zmieniali się wiceministrowie. I trzeba było na nowo składać te same wnioski. Wytykałem to. Może o to chodzi? – zastanawia się Jakubowski.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.