Opolszczyzna ogłasza ogólnowojewódzką zrzutkę na kierunek lekarski

Udostępnij:
W Opolu nastroje podobne do tych, które towarzyszą gdy gospodarze starają się o prawo organizacji Mistrzostw Europy. Trwa gorączkowe poszukiwanie pieniędzy i sponsorów, mobilizacja pełna. Wiadomo: sprawa prestiżowa. Tyle, że tym razem nie chodzi o zawody sportowe, a o uruchomienie kierunku lekarskiego.
- Całkowity koszt uruchomienia kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim szacowany jest na 42 mln zł. Dofinansowanie z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyniesie 32 mln złotych, z czego 15 mln zostanie przeznaczone na rok 2017 – pisze „Gazeta Wyborcza”

Decyzja o tym została podjęta w ostatnich dniach. Teraz trzeba zapewnić ministerstwo o tym, że uczelnia posiada wymagany wkład własny, czyli 20 procent całej sumy, co stanowi 8 mln zł. O tym, skąd wziąć te środki, rozmawiano na spotkaniu honorowej kapituły kierunku lekarskiego, władz samorządowych oraz przedsiębiorców.

- Mamy już 1 mln zł od marszałka województwa, 1,2 mln zł od władz miasta, jako uczelnia posiadamy 2 mln z tytułu sprzedaży nieruchomości przy ul. Sienkiewicza – wyliczała podczas spotkania prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak, prorektor UO, pilotująca sprawę powołania medycyny w Opolu.

I wystąpiła z pomysłem ogólnego wsparcia dla opolskiej medycyny. Każdy darczyńca może liczyć na pamiątkową tablicę w przyszłym Collegium Medicum - dodała.

Jak relacjonuje gazeta pomysłowi prorektor przyklasnął Karol Cebula, prywatny przedsiębiorca, honorowy senator UO i jego mecenas. - Powinniśmy wystąpić także do powiatów, mając na względzie, że to nasza, wszystkich Opolan, wspólna sprawa - mówił. - Wystarczy, że gminy czy powiaty kupią mniej cukru do kawy i już będą jakieś pieniądze. Choćbym sam miał się zlicytować, to nie dopuszczę do tego, by brak pieniędzy stanął na przeszkodzie w realizacji naszego celu - zażartował.

- Medycyna w Opolu to strategiczny cel miasta. To wydarzenie historyczne. Jako miasto damy tyle, ile będzie trzeba, a jeśli ktoś się dorzuci, to będzie nam bardzo miło – mówił Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Wiem, że będę musiał tłumaczyć się mieszkańcom, że nie damy na jakieś zadanie, bo wspieramy medycynę, ale to nasz priorytet - dodawał.

Podchwycił pomysł, by gminy Opolszczyzny przyłączyły się do finansowego wsparcia opolskiej medycyny. Przy założeniu, że ponad 70 gmin w regionie zadeklaruje po 50 tys. zł na przykład w przyszłorocznym budżecie, uzbiera się 3,5 mln zł. - Nie wierzę, że gmin nie stać na taki zapis w budżecie, ta suma to w końcu jedna trzecia pensji wójta czy burmistrza - stwierdził prezydent.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.