Polska Federacja Szpitali protestuje przeciw Stratera Med

Udostępnij:
-Szpitale postępują wobec swoich partnerów i dostawców nieetycznie – uważa Związek Pracodawców Stratera Med. Polska Federacja Szpitali protestuje przeciwko nazywaniu nieetycznymi działania szpitali zmierzające do realizacji zakupów zgodnie z obiektywnymi potrzebami.
Udzielanie zamówień publicznych to nie tylko rywalizacja pomiędzy wykonawcami, ale coraz częściej jest to walka wykonawcy z zamawiającym. Pozornie zaskakujące, ale jednak. To Zamawiający jest gospodarzem spotkania i ma prawo a nawet i obowiązek opisać przedmiot zamówienia zgodnie ze swoimi obiektywnymi potrzebami. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że wydaje pieniądze publiczne i jego rolą nie jest zadowolenie wszystkich potencjalnych wykonawców, ale zakup tego co mu jest rzeczywiście potrzebne. Takie stanowisko jest poparte nie tylko rozsądkiem, przepisami prawa ale również ugruntowaną linią orzeczniczą. Tymczasem Wykonawcy wykorzystując wadliwą interpretację zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania starają się zmusić Zamawiającego do obniżenia swoich potrzeb tylko po to aby zapewnić konkurencję absolutną. Krajowa Izba Odwoławcza wskazuje jasno: „Ochrona interesu wykonawców nie może prowadzić do decydowania przez nich, poprzez kwestionowanie opisu przedmiotu zamówienia, co jest zamawiającemu potrzebne, a co zbędne” (KIO 1350/14)


Znane są przypadki kiedy wykonawca nie mogąc sprostać oczekiwaniom Zamawiającego szukał interwencji na zewnątrz – i to nie u organów które mają kompetencje w rozstrzyganiu w sprawach zamówień publicznych: UZP, KIO, tylko u ministra właściwego. Ktoś zapyta a co to za strategia „na ministra”? Strategia była prosta i skuteczna – ani UZP ani KIO nie przyjęłyby stanowiska, że zamawiający ma obniżyć swoje uzasadnione, obiektywne potrzeby po to aby zadowolić wykonawców którzy nie są w stanie sprostać tym wymaganiom. A minister? Też proste – żaden minister nie chciałby zostać pomówiony o sprzyjanie któremukolwiek z interesariuszy reprezentujących biznes w jego sektorze. Zatem reakcja ministra każdego z resortów była zawsze przewidywalna – wzywał zamawiającego do obniżenia swoich potrzeb w taki sposób aby zapewnić konkurencję absolutną, dla własnego bezpieczeństwa. Strategia działa również dlatego, że jak wskazał jeden z zamawiających w postępowaniu przed KIO „nie czuł się zdolny do podjęcia polemiki z ministrem”, w tej sytuacji KIO przyjęła logiczne i słuszne orzeczenie, że skoro sam zamawiający nie jest w stanie obronić swoich potrzeb to oznacza po prostu, że wymagania które stawiał wykonawcom nie były istotne do realizacji celu, zatem faktycznie naruszały zasadę uczciwej konkurencji

Tymczasem Unia Europejska wskazuje jasno: zasada efektywności została wprowadzona po to aby Zamawiający mógł kupić to czego potrzebuje w rozsądnej cenie. Zatem zupełnie niezrozumiała jest jakakolwiek dyskusja w tej sprawie – ważna jest jakość a nie tylko cena.

Co zatem ma zrobić Zamawiający? Przede wszystkie zamawiający powinien odpowiedzieć sobie czego potrzebuje, i jakie przepisy są związane ze stosowaniem danego przedmiotu zamówienia. Następnie powinien opisać przedmiot zamówienia w sposób jasny i zrozumiały. I nie powinien bać się Wykonawców. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie ma pojęcia konkurencji absolutnej a „granicą uczciwej konkurencji wykonawców i oferowanych przez nich rozwiązań są uzasadnione potrzeby i wymagania zamawiającego, które mają zostać zaspokojone w wyniku wykonania zamówienia publicznego. Przepisy ustawy nie zobowiązują zamawiającego do tego, by dopuścił w ramach opisu przedmiotu zamówienia wszystkie rozwiązania dostępne na rynku.” (KIO 2326/14).

Anna Banaszewska,
Jarosław J. Fedorowski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.