Karetki tylko na sygnale

Akcja protestacyjna ratowników medycznych zaostrza się. Od poniedziałku (12 czerwca) karetki będą jeździły tylko na sygnale. Nawet w przypadkach, gdy nie ma zagrożenia życia pacjentów!

Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego przyznaje, że rozmowy z rządem nadal nie przynoszą efektów. - W piątek (9 czerwca) odbyło się spotkanie podzespołu do spraw ratownictwa medycznego. Usłyszeliśmy bzdury ze strony ministra finansów. Mówił, że budżet już został ustalony i w związku z tym nie ma dodatkowych środków na ratownictwo medyczne. Zdaniem rządu powinniśmy się cieszyć z tego, że znaleziono na nas 40 milionów złotych – przyznaje Roman Badach-Rogowski. Wyjaśnia też, że już w 2015 roku Ministerstwo Zdrowia zwracało się do Ministerstwo Finansów o dodatkowe środki na ratownictwo medyczne.

Roman-Badach przyznaje, że strajk będzie coraz ostrzejszy. - Od poniedziałku (12 czerwca) wszyscy pacjenci, którzy będą przewożeni do oddziałów ratunkowych będą wożeni w sposób bardzo bezpieczny, z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych - zapowiada ratownik.

Przeczytaj także: "413 punktów na mapie, czyli ratownicy medyczni protestują".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.