eISSN: 2449-9382
ISSN: 1730-2935
Menedżer Zdrowia
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Bazy indeksacyjne Prenumerata Kontakt Zasady publikacji prac
6/2003
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Sąd nad lekami

Janusz Michalak

Data publikacji online: 2003/12/16
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 
Sąd nad lekami

Rozmowa z Andrzejem Tarasiewiczem,
koordynatorem dyskusji okrągłego stołu w zakresie leków i wyrobów medycznych

Mamy obecnie do czynienia z krytyką działalności zagranicznych firm farmaceutycznych, której podtekstem jest brak pieniędzy na refundację drogich leków. Czy jest to tylko polska specyfika, czy z podobną krytyką spotykamy się w innych krajach europejskich?


Każdy z 15 krajów Unii Europejskiej rozwiązuje te problemy po swojemu. Problem rosnących kosztów opieki medycznej i zakresu refundacji państwa dotyczy wszystkich. W Polsce wysunięto zastrzeżenia dotyczące spraw celnych. Spory dotyczące funkcjonowania rynku farmaceutycznego nie są tylko naszą specjalnością. W Unii Europejskiej takie sprawy są rozstrzygane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości i często są tak powikłane, że rozprawy ciągną się latami. U nas następny ruch jest po stronie odpowiednich władz, bo firmy dysponują wieloma korzystnymi dla nich ekspertyzami prawnymi.

Jak reguluje się za granicą kwestię dostępności leków dla pacjenta?

Problemy z tym mają wszyscy. Robione są ekspertyzy pokazujące, że nawet w krajach tak bogatych, jak Niemcy, Francja czy Włochy pacjenci mają ograniczony dostęp do innowacyjnych leków. Nie powinniśmy więc z tego powodu popadać w kompleksy. W tamtych krajach jednak transparentność podejmowanych decyzji jest większa. W Europie ocenia się, że jeden z najlepszych systemów refundacyjnych działa w Skandynawii. Refundacja jest tam zindywidualizowana i uzależniona od poziomu dochodów i wydatków na leki konkretnej osoby. Jeżeli, np. pacjent wydaje w ciągu roku 100 euro, to płaci za nie całkowicie z własnej kieszeni, jeżeli między 100 a 500 euro, to powiedzmy 50 proc., jeżeli od 500 do 800, to państwo refunduje mu 75 proc. wydatków itd. Zupełnie inaczej niż u nas, gdzie za leki tyle samo płaci i rencista, i bogacz. Aby dojść do zalecanego przez analityków systemu skandynawskiego, trzeba jednak wprowadzić system rejestracji usług medycznych i konsumpcji leków. Bez tego nic się nie da zrobić.

Jak w innych krajach rozstrzyga się dylemat: leki generyczne a oryginalne?

Leki generyczne, ze względu na mniejszy koszt, są wyraźnie preferowane. Lekarzom w niektórych krajach nie wolno pisać na recepcie nazw handlowych konkretnych leków, tylko ich nazwy międzynarodowe. Jeżeli lekarz przepisze droższy lek, to musi się liczyć...


Pełna treść artykułu...
POLECAMY
CZASOPISMA
Kurier Medyczny
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.