Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

Hołownia: Ogromna szansa na przyjęcie przez Sejm projektu ustawy o płacach

Udostępnij:
- Jest ogromna szansa na przyjęcie przez Sejm obywatelskiego projektu ustawy o podwyżkach dla pielęgniarek czy diagnostów laboratoryjnych - ocenił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Przecież myśmy wszyscy w kampanii mówili, że te podwyżki, nie tylko pielęgniarkom - bo w tej ustawie są również diagności laboratoryjni i inne zawody medyczne - po prostu należą - mówił Hołownia (Polska 205 Trzecia Droga) na konferencji prasowej w Białymstoku.

Zmiany w sposobie wynagradzania uzasadnione
Już wcześniej zapowiadał, że Sejm zajmie się tym projektem w środę. Dodał, że projekt jest - jak to określił - "sprawiedliwy na wielu płaszczyznach", bo podnosi realnie płace, ale też ma sprawić, że jeśli dana osoba podniesie swoje kwalifikacje zawodowe, to płaca będzie za tym nadążać od razu (w sposób ciągły przez cały rok), a nie - jak obecnie - raz w roku.

Przedstawicielka komitetu inicjatywy ustawodawczej, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok, tłumaczyła wcześniej, że zgodnie z przepisami podstawą ustalenia współczynnika pracy na danym stanowisku jest wymagane wykształcenie lub specjalizacja. Skutkiem tego jest to, że część pracowników otrzymuje wynagrodzenie niższe niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji. Taki stan jest niespójny z celami ustawy, która ma - jak to wyżej wskazano - aktywnie wpływać na rozwój kwalifikacji zawodowych w ochronie zdrowia. Pracownicy nie mają bowiem dostatecznej gwarancji, że ich wysiłek związany z podniesieniem kompetencji przełoży się na wysokość wynagrodzenia.

- Dzisiaj jest tak, że jeżeli podnosisz kwalifikacje, to czasem musisz czekać prawie rok, aż zauważy to twoje wynagrodzenie, które jest przypisane do kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, a nie do twoich rzeczywistych. No to jaka to jest zachęta dla ludzi pracujących w ochronie zdrowia, żeby podnosili kwalifikacje? - pytał w piątek Hołownia.

Szymon Hołownia liczy na szybkie wprowadzenie zmian
Marszałek przypomniał, że pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy odbywa się na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Przypomniał, że zebrano pod tym dokumentem 140 tys. podpisów poparcia, a pielęgniarki protestowały przed Sejmem. - Jaki jest powód, żeby on [projekt ustawy - przyp. red.] leżał w zamrażarce? To jest niezwykle ważne, żeby ten projekt został przeprocedowany - podkreślił.

Marszałek wyraził nadzieję, że pierwsze czytanie odbędzie się skutecznie w środę, potem projekt zostanie przekazany do dalszych prac w komisji, a na kolejnych posiedzeniach Sejmu będzie jego drugie czytanie i zostanie "w miarę szybko" przyjęty. - Spodziewam się, że znajdzie poparcie w większości demokratycznej, która dzisiaj władzę w Polsce przejmuje - dodał Szymon Hołownia.

Proponowana w nowelizacji zmiana dotyczy podwyższenia współczynnika pracy dla czterech z dziesięciu grup zawodowych. Poprawka ma na celu zmniejszenie dysproporcji pomiędzy gwarantowanymi najniższymi wynagrodzeniami zasadniczymi pracowników należących do grupy stażystów, lekarzy i lekarzy dentystów bez specjalizacji oraz grupy pozostałych zawodów medycznych związanych bezpośrednio z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.

Przeczytaj także: "OZZPiP vs. Federacja Szpitali - kwalifikacje i wynagrodzenie pielęgniarek"."Oczekujemy od pielęgniarek kompetencji, za które potem nie zamierzamy płacić"."Projekt regulujący płace ponownie w pierwszym czytaniu"."Krystyna Ptok: Po normach zatrudnienia pielęgniarek można „pływać”".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.