Termedia.pl
 
 
ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Current issue Archive About the journal Supplements Contact Instructions for authors
5/2003
vol. 6
 
Share:
Share:
abstract:

Korek w nodze. Rozmowa z prof. Arkadiuszem Jawieniem, kierownikiem Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej AM im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

Janusz Michalak

Przew Lek 2003, 6, 5, 6-9
Online publish date: 2003/06/23
View full text Get citation
 


– Co to jest przewlekła niewydolność żylna?


– Jako jednostka chorobowa po raz pierwszy została zdefiniowana stosunkowo niedawno, bo w 1994 roku na kongresie w Honolulu na Hawajach. Wówczas po raz pierwszy potraktowano tę chorobę kompleksowo i dokonano jej klasyfikacji.



– Najczęściej mówimy, że pacjenci mają żylaki.


– Tymczasem są one jednym z możliwych stopni zaawansowania choroby. Klasyfikację oparto na czterech literach – CEAP. C oznacza stan kliniczny, E – etiologię, A – anatomię zmiany, tzn., w którym miejscu następuje, natomiast P – patofizjologię, czyli określenie czy jej przyczyną jest refluks, cofanie się krwi w żyłach czy zamknięcie żyły. Z punktu widzenia klinicznego najciekawsza jest litera C, którą stopniuje się od 0 do 6. C0 oznacza, że w układzie nie ma zmian klinicznych, C 1 – że występują teleangiektazje, tzw. pajączki, małe poszerzenia żylne i żyły siateczkowate, C2 – ewidentne żylaki, C3 – obrzęki kończyn, C4 – zmiany skórne o typie lipodermatosclerosis, C5 – owrzodzenie zagojone, a C6 – owrzodzenie aktywne.


– Jak często to schorzenie występuje w Polsce?


– Wiemy o tym dzięki olbrzymiemu badaniu, które przeprowadziliśmy w latach 1999–2000 na 40 095 chorych, dzięki grantowi naukowemu firmy Servier. Okazało się, że przynajmniej jedna z form tej choroby występuje aż u ponad 47 proc. osób w wieku powyżej 18 lat, mniej więcej równo u kobiet i u mężczyzn. C1, czyli teleangiektazje występują u 40–45 proc. osób z przewlekłą niewydolnością żylną, C2 – żylaki u 25–30 proc. a C3 – obrzęki – u 10–12 proc. Natomiast najbardziej zaawansowana forma choroby, aktywne owrzodzenia żylne, występują u 1,5 proc. chorych. Problem jest duży, zwłaszcza u kobiet w ciąży, bo aż u 25 proc. stwierdzono pierwsze symptomy schorzenia. W dodatku nie były one w żaden sposób zabezpieczone, czy to kompresoterapią, czy stosowaniem opasek uciskowych lub w jakikolwiek inny sposób.



– Jak ocenia Pan stan żył Polaków w porównaniu z populacjami innych krajów europejskich?


– Populacja biała – bo ludy czarne mają z powodów genetycznych mniej kłopotów z żyłami – ma żyły podobne. Natomiast nie da się ukryć, że – z różnych przyczyn – u nas...


View full text...
Quick links
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.