Szymon Czerwiński
Szymon Czerwiński

Wyjąć projekt pilotażu KSH z „zamrażarki” ►

Udostępnij:

Środowe posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. hematoonkologii poświęcone było między innymi pilotażowi Krajowej Sieci Hematologicznej. – Projekt pilotażu poddany był konsultacjom publicznym w sierpniu 2023 roku. Teraz czynimy starania, aby wyjąć go z „zamrażarki”, chcemy aby AOTMiT ponownie dokonał wyceny świadczeń, i wdrożyć pilotaż w życie – stwierdziła w czasie tego spotkania prof. Ewa Lech-Marańda.

Jak podkreśliła prof. Ewa Lech-Marańda, konsultant krajowa w dziedzinie hematologii, prace nad projektem pilotażu Krajowej Sieci Hematoonkologicznej rozpoczęły się dwa lata temu we współpracy z ekspertami z Ministerstwa Zdrowia. Został poddany konsultacjom publicznym w sierpniu 2023 roku, po których został poprawiony. Następnie został przygotowany projekt rozporządzenia i... na tym prace na razie zakończono.

– Teraz wraz z kolegami staramy się wskrzesić ten projekt. Mam wstępną obietnicę ministerstwa, że prace nad nim zostaną wznowione. W moim przekonaniu trzeba będzie projekt ponownie zrewidować, prosić AOTMiT o ponowną wycenę świadczeń, mimo że była ona już dwukrotnie wykonywana. Pierwsza jednak nie objęła diagnostyki. Druga powstała we wrześniu 2023 roku, ale wiele się od tego czasu zmieniło – mówiła ekspertka.

– Pilotaż jest zaplanowany na dwa lata. Pierwsze sześć miesięcy jest wstępnym okresem, kiedy będą przygotowane wszystkie zalecenia, ścieżki pacjentów, będą podpisywane umowy między ośrodkami o współpracy. Później przewidujemy dwa lata pilotażu i sześć miesięcy na jego przeanalizowanie i podsumowanie – dodała prof. Lech-Marańda.

Zwiększona zapadalność na choroby krwi

Jak zaznaczyła konsultant krajowa w dziedzinie hematologii, podobnie jak w innych krajach Europy w Polsce obserwuje się stały wzrost zapotrzebowania na świadczenia zdrowotne w zakresie hematologii. Wynika to ze zwiększonej zapadalności na choroby krwi, w tym choroby układu krwiotwórczego (mieloidalne) i nowotwory układu chłonnego. W ostatnich latach obserwowany jest także dynamiczny rozwój metod diagnostycznych i leczniczych, co umożliwiło wydłużenie życia chorych.

– Obecnie w Polsce działa 50 ośrodków hematologicznych leczących osoby dorosłe na choroby nowotworowe hematologiczne i nienowotworowe – 17 klinik hematologicznych i 33 oddziały hematologiczne. Mamy 21 ośrodków przeszczepiających autologiczne krwiotwórcze komórki macierzyste. Cześć tych ośrodków – 15 – przeszczepia allogeniczne krwiotwórcze komórki macierzyste. W Polsce pracuje 618 specjalistów hematologów, co daje wskaźnik 1,68 hematologa na 100 tysięcy mieszkańców– mówiła ekspertka.

Podkreśliła, że zaliczenie hematologii do specjalności deficytowych w 2015 r. dało możliwość szkolenia specjalizacyjnego w trybie rezydentury i zwiększyło zainteresowanie młodych lekarzy tą specjalizacją. Obecnie ok. 200 lekarzy jest w trakcie specjalizacji z hematologii.

– Jest szansa na to, że ten wskaźnik uda nam się poprawić. Nadal jednak mamy niedobory kadrowe. Kładziemy duży nacisk na zachęcanie młodych lekarzy, aby wybierali tę trudną specjalizację – zauważyła profesor.

Jak przekazała, oczekiwania wobec opieki hematologicznej dotyczą poprawy dostępności do diagnostyki i do nowoczesnych metod leczenia, co dotyczy obszaru refundacyjnego. Wskazała, że potrzebne są także rozwiązania organizacyjne zapewniające kompleksową i koordynowaną opiekę hematologiczną opartą na współpracy między ośrodkami w Polsce. Zwróciła także uwagę na potrzebę monitorowania diagnostyki i leczenia w odniesieniu do struktury, procesów i wyników.

– Na to wszystko odpowiada propozycja pilotażu Krajowej Sieci Hematologicznej, który opiera się na trzech filarach. Celowości, czyli obniżeniu umieralności oraz wydłużeniu życia chorych; referencyjności z wykorzystaniem potencjału wykonawczego ośrodka, w tym wprowadzenia opieki koordynowanej dla pacjentów w rozumieniu współpracy między ośrodkami; oraz zapewnieniu kompleksowej opieki hematologicznej w każdym ośrodku – podkreśliła prof. Lech-Marańda.

– Większość naszych chorych to pacjenci z wielochorobowością, dlatego ważna jest także konsultacja z innymi specjalistami z zakresu psychoonkologii, dietetyki czy rehabilitacji. Istotne są również monitorowanie optymalizacji wyników leczenia i poprawa jakości udzielanych świadczeń – dodała hematolog.

Piramida nie do końca odwrócona

Jak wyjaśnił prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów, pojęcie „odwrócona piramida świadczeń” nie do końca odpowiada potrzebom pacjentów.

– Piramida ma szeroką podstawę, a na szczycie jest wąska. Jest to dla wszystkich oczywiste. I do tego byśmy dążyli, żeby ta podstawa, gdzie jest najwięcej pacjentów, powinna obejmować POZ. Piętro wyżej musi być AOS, a na samej górze – hospitalizacje i kwestie specjalistycznej opieki. Jak to wygląda w hematologii?  Powinniśmy dążyć do tego, żeby odpowiednio filtrować pacjentów, aby ci, którzy wymagają pomocy specjalistycznej i hospitalizacji, trafiali precyzyjnie do odpowiedniego, wyspecjalizowanego ośrodka – ocenił.

– Na pytanie, jak optymalnie wykorzystać nasze zasoby, powinien odpowiedzieć pilotaż Krajowej Sieci Hematoonkologicznej. Co ważne, to nie jest gotowe rozwiązanie. To narzędzie analityczne. Chcieliśmy pójść inną ścieżką niż sieć onkologiczna czy wprowadzana obecnie sieć kardiologiczna. Chcieliśmy najpierw przeanalizować te ścieżki, bo być może wynikiem pilotażu byłaby zmiana podejścia pod kątem referencyjności czy też udostępnienie szerszej puli narzędzi diagnostycznych oraz narzędzi terapeutycznych na niższych poziomach sieci – dodał prof. Giannopoulos.

Ekspert wyjaśnił, dlaczego „piramida świadczeń”, która powinna polegać na selekcjonowaniu pacjentów i precyzyjnej hospitalizacji tych, którzy tego wymagają, może być odpowiednim narzędziem do optymalnej opieki nad pacjentami hematologicznymi.

– Chodzi o to, że rzeczywiście zdobycze technologii i możliwości, również w Polsce, dostępu do terapii bardzo nowoczesnymi lekami, które w większości są terapiami doustnymi czy podskórnymi, pokazują, że w hematologii to pacjenci – którzy są dla nas najtrudniejsi ze względu na kwestie wielochorobowości, ogromnego ryzyka infekcyjnego – korzystają z tych zdobyczy jeszcze bardziej, jeśli nie wymagają hospitalizacji – podkreślił ekspert.

– To oczywiście nie jest możliwe we wszystkich przypadkach. Jak najbardziej hematologia wysoce specjalistyczna nadal będzie związana z ośrodkami, które zajmują się przeszczepianiem szpiku, technologią CAR-T, leczeniem ostrych białaczek szpikowych. Tutaj w żadnym wypadku nie będziemy myśleć o ambulatoryjnym podejściu do młodych pacjentów. Będziemy w takim przypadku optymalizować leczenie w ramach hospitalizacji – dodał.

Jak wskazywał ekspert, już pierwsze mapy potrzeb zdrowotnych z 2015 roku pokazały, że obłożenie łóżek na oddziałach hemetologicznych jest powyżej 100 proc., co pokazuje ogromną ich potrzebę.

– Ale ta potrzeba niekoniecznie musi być rozwiązywana w ten sposób, że zwiększamy liczbę łóżek. Inne systemy europejskie pokazują, że możemy w pewien sposób filtrować pacjentów wymagających hospitalizacji. Największy ośrodek hematologiczny w Kopenhadze ma kilkanaście łóżek. Dojrzałe systemy bardzo sprawnie zajmujące się pacjentem hematologicznym nie potrzebują aż tak wielu łóżek. Przykładem, również w Polsce, jest leczenie najczęstszej białaczki – przewlekłej białaczki limfocytowej. W zasadzie w większości przypadków leczenie tych pacjentów może być prowadzone w warunkach ambulatoryjnych – stwierdził prof. Giannopoulos.

Jak wskazał, mamy w Polsce 50 ośrodków – klinik lub oddziałów hematologii – gdzie jest pełna kompleksowość opieki, jest poradnia hematologiczna, jest oddział hematologiczny.

– W sumie mamy jednak powyżej 100 poradni hematologicznych. Dlaczego nie wykorzystujemy w pełni tego potencjału? Powiem więcej. Ten potencjał dodatkowo pokazuje dosyć trudne ścieżki diagnostyczne pacjenta, gdzie widzimy wielokrotnie, że pacjent z jednej poradni hematologicznej jest wysyłany do drugiej. Czyli na tym samym poziomie nie wykorzystujemy potencjału, a kolejki do specjalistów hematologii się wydłużają – zauważył.

Jak podkreślił ekspert, w przebudowie modelu opieki nad pacjentem hematologicznym chodzi przede wszystkim o to, żeby mógł on otrzymać leczenie jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania i było ono jak najbardziej specjalistyczne i go zabezpieczające.

Poniżej pełny zapis wideo posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. hematoonkologii.

Onkologia subskrybuj newsletter
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.