Komentarz do ogólnopolskiego programu profilaktyki raka szyjki macicy opracowanego i kierowanego przez prof. Wenancjusza Domagałę - prezesa Polskiego Towarzystwa Patologów

Polskie Towarzystwo Ginekologiczne
Polish Gynaecological Society
Poland, 60-535 Poznań, ul. Polna 33
tel.: +48 (61) 841 93 07; 841 93 30; faks: +48 (61) 841 96 45; 841 94 65
e-mail: ptgzg@gpsk.am.poznan.pl; ptgzg@poczta.onet.pl;
www.gpsk.am.poznan.pl



W związku z toczącą się dyskusją wokół założeń ogólnopolskiego programu profilaktyki raka szyjki macicy i opublikowanego przeze mnie komentarza do tego programu chciałbym ustosunkować się do najistotniejszych kwestii spornych, jakie pojawiły się w toku tej dyskusji.
Tytułem wstępu chciałbym wyrazić osobistą satysfakcję z faktu, że wyrażone przeze mnie wątpliwości odnoszące się do ww. programu profilaktyki raka szyjki macicy spotkały się z tak żywą reakcją środowiska, zarówno lekarzy ginekologów, cytologów, jak i patomorfologów oraz cytotechników, czyli osób odpowiedzialnych za realizację i powodzenie programu profilaktyki raka szyjki macicy. Moim zdaniem, tworzenie założeń programu profilaktyki raka szyjki macicy powinna była poprzedzić konstruktywna dyskusja-dialog między przedstawicielami poszczególnych środowisk medycznych, których harmonijna współpraca, zrozumienie i zaufanie na niwie zawodowej przesądzi o powodzeniu programu profilaktyki.
Wielka szkoda, że finansowany przez NFZ i realizowany w 2004 r. w Polsce program profilaktyki raka szyjki macicy nie był przed wdrożeniem szeroko konsultowany z przedstawicielami środowiska medycznego odpowiedzialnymi za jego prowadzenie. Jako prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego uważam, że przy konstruowaniu założeń programu nieodwracalnie zaprzepaszczono szansę konsultacji tych założeń ze środowiskiem odpowiedzialnym za realizację klinicznej części tego programu, czyli nie uwzględniono opinii ginekologów-położników. Brak tej konsultacji i fakt pospiesznego trybu wprowadzania programu miał decydujący wpływ na jego niedoskonałą formę. Cieszę się, że świadomość tej niedoskonałości ma autor programu, o czym sam pisze w swojej reakcji na mój komentarz. Zarazem jednak kieruje w moją stronę ciężki zarzut, że nie dostrzegam żadnych pozytywnych aspektów tego programu, jego celu, jakim jest obniżenie umieralności kobiet na raka szyjki macicy w Polsce. Panie Profesorze Domagało, z całym szacunkiem, jaki żywię do Pana, chcę powiedzieć, że nie czas i miejsce na wzajemne komplementowanie się. Myślę, że nikt, a na pewno nie ja, nie kwestionuje wkładu, jaki Pan i Pańscy...


Pełna treść artykułu...