Precyzyjna prognoza czy straty?

Precyzyjna prognoza czy straty?

Niestabilność i ciągle zmiany na rynkach energii mogą mięć poważne skutki dla jego uczestników. Elastyczność i precyzyjna prognoza przyszłego popytu na energię oraz możliwości dopasowania się do nagłych zmian stają się coraz ważniejsze – w oczywisty sposób wpływają na sprawne funkcjonowanie dostawców energii. Nie tylko pozwalają na trafne zaspokajanie popytu na energię po najkorzystniej wynegocjowanych cenach. W dłuższym okresie oddzielają producentów skutecznych od tych, dla których miejsca na rynku już nie ma. Po prostu – błędy kosztują ich zbyt wiele.




Na zliberalizowanych, konkurencyjnych rynkach, margines błędu w prognozowaniu jest niewielki, natomiast ryzyko związane z pomyłką duże. W większości rozwiniętych gospodarek europejskich widać wyraźne dążenie do uwolnienia cen na nośniki energii, jak również uelastycznienia systemu zapewniającego jej sprawną dystrybucję. Jak w wielu dziedzinach gospodarki, ma to ułatwić skuteczne działanie rynku energii – uczynić go bardziej konkurencyjnym, z pożytkiem dla konsumentów.
Jednocześnie stanowi to poważne wyzwanie dla producentów i dostawców energii. Otwarty rynek stwarza poważne szanse dla jednych, lecz jednocześnie oznacza porażkę innych.
Jedną z istotnych właściwości rynków energetycznych jest to, iż zawsze muszą być zbilansowane – popyt na energię elektryczną bądź gaz musi być zaspokojony natychmiast w momencie jego wystąpienia – włączenia światła lub przekręcenia kurka z gazem. Ta właściwość rynku jest niezwykle ważnym czynnikiem kształtującym zasady na nim obowiązujące. Oznacza to również, że jednym z najpoważniejszych wyzwań jest prognozowanie krótko- i długookresowego popytu na energię. W sytuacji, gdy zawsze musi być on zaspokojony, natychmiastowe zapewnienie dodatkowej podaży lub ewentualne pozbycie się nadmiaru energii pozostającej w systemie, może być nadzwyczaj kosztowne.
Jednocześnie oznacza to, że producenci posiadający umiejętności i technologie wspierające skuteczne prognozowanie będą w stanie zyskać na zliberalizowaniu rynku, podczas gdy inni odnotują wzrost kosztów działalności.
Na otwartym rynku, przygotowując się na odparcie konkurencji lub skupiając uwagę na poprawie wyników i rentowności, dostawcy energii nie mogą pozwolić sobie na bagatelizowanie zagadnień prognozowania popytu. Prawdą jest, że zdarzają się pojedyncze przypadki...


Pełna treść artykułu...