Fot. Arch. P. Warczyński

Warczyński: w grudniu uruchomimy portal do internetowych szkoleń onkologicznych

Udostępnij:
Ministerstwo Zdrowia planuje stworzenie specjalnego portalu internetowego służącego do wymiany wiedzy pomiędzy lekarzami rodzinnymi a onkologicznymi. Poprzez tę platformę będą mogły się także odbywać obowiązkowe szkolenia lekarzy POZ. Portal ma ruszyć już w grudniu.
- Będzie to specjalny portal internetowy do wymiany wiedzy - mówi Termedii Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia. - Przez niego będzie też można odbyć szkolenie. Chcielibyśmy, aby strona ruszyła już w grudniu - dodaje.

MZ nie zdradza na razie szczegółów, wiemy że inicjatywa powstaje wspólnie z NFZ i będzie funkcjonowała na gotowych serwerach. Będzie to oddzielna strona, na początku podlinkowana na stronach MZ i NFZ, a w przyszłości stanie się niezależną i samodzielną stroną specjalistyczną.

Pytani przez nas lekarze rodzinni chcieliby, aby taka strona miała możliwość konsultacji w czasie rzeczywistym, ale stworzenie tak rozwiniętej platformy graniczyłoby nie tyle z cudem, co trzeba by było zatrudnić rzeszę lekarzy mogących na bieżąco odpowiadać na pytania. Natomiast jako baza danych ma sens, ale też takich stron działających na zasadach internetowych for jest dużo i lekarze niespecjalnie chcieliby korzystać właśnie z tej, zwłaszcza że będzie to forum ministerialne.

Kolejne obawy budzi - jak w wielu przypadkach - sposób wprowadzania. Tu zapytani przez nas lekarze odpowiadali jednogłośnie - robią jak wszystko, bez konsultacji i stawiają nas przed faktem.
Wątpliwości też budzi możliwość szkoleń - czy nie będzie to służyło jedynie odfajkowaniu odbytego szkolenia dla tych, którzy będą zmuszeni je odbyć, aby odzyskać możliwość wystawiania karty.

- Nie chciałabym, żeby to była fikcja, jak kiedyś w przypadku szkoleń BHP - mówi jedna z lekarek. - Poza tym, jeżeli mamy coś robić po to, żeby były podkładki, to prościej i taniej będzie zrezygnować z wymogów, które nakazują ich posiadanie - kwituje.

Pomysł podobałby się ze względów logistycznych, bo dawałby możliwość uzyskania uprawnień dla tych, którzy są z odległych miejscowości, gdzie lekarzy jest mało i zorganizowanie zastępstw jest praktycznie niemożliwe.

Niektórzy z naszych rozmówców są też za tym, aby nie zamykać się w terminy i nie robić czegoś, co może przynieść korzyści w pośpiechu - nie musi to być w grudniu, niech będzie później, ale dokładnie przemyślane i skonsultowane.

- Ministerstwo nie musi się bawić w św. Mikołaja i zasypywać nas niechcianymi prezentami, wystarczy zapytać, czego potrzebujemy. Zwłaszcza, że jak dzieci do św. Mikołaja, wysłaliśmy tony listów, które wciąż pozostają bez odpowiedzi - twierdzą lekarze.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.